Wpis z mikrobloga

@Darkus777: miałem prowadzącego, który zakazywał uczyć się od Krystiana, kazał chodzić na wykłady. Na kolokwium dał zadania, w których były wyjątkowo wyjątkowe przypadki, w których trzeba zastosować jakiś specjalny myk omawiany na wykładzie, a który nie był poruszony w eTrapezie. Ale koleś ogólnie był nawiedzony. Normalni prowadzący dawali normalne zadania