Wpis z mikrobloga

TL:DR Jedząc w Dagrasso znalazłem długiego żółtego paznokcia w sałatce + włos. Złożyłem reklamację. Nie chciałem darmowego żarcia w zamian, tylko zwróćić im uwagę, a poczułem się wyśmiany przez obsługę.

Nigdy więcej nie zjem w #dagrasso w #zielonagora, nie ze względu na jakość jedzenia, ale obsługę.
Zamowilem #pizza, dodatki i salatke. Zajadając sałątkę do konca, czegos nie moglem pogryźć. Okazalo się, że tym czymś był 2cm kawałek paznokcia. W pudełku był jeszcze długi rudy włos.
Dobra, włos zdarza się, paznokieć... no pierwszy raz się zdarzyło.
Dzwonię do nich i mówię, że chcę rozmawiać z szefem, bo znalazłem paznokieć i włos w ich jedzeniu. Słuchawka została odłożona i nagle słyszę: "co tam było?" i gromki wesoły śmiech dwóch karyn z obsługi: "paznookieć" "hahahahahaha"
Przy rozmowie z managerem najpierw zaprzeczył, że ktoś w ogóle się śmiał, a później, że to może słyszałem coś w tle. Co ważniejsze nawet nie przeprosił, tylko zażartował na moją uwagę, że dodają przecież paznokcie do każdego dania. Rozumiem, że #heheszki, niedziela wieczór, ale poczułem się bardzo nieswojo.

Nie polecam nie dlatego, że w żarciu był włos i paznokieć. W dagrasso jak i w innych knajpach się zdarza. Nie polecam dlatego, że obsługa zachowuje się bezczelnie i nie szanuje klienta. Na #pyszne i #pizzaportal widzę, że nie jestem jedynym, który jest niezadowolony z ich obsługi (żarcie było zjadliwe).

Edit: nie ma pic related, bo paznokcia wyplułem i wyrzuciłem do śmieci razem z resztkami. Nie będę go szukać. Co prawda zaproponował mi wymianę sałatki, ale te całe heheszki zepsuły mi apetyt bardziej niż ten zżółkły kawał paznokcia.
Edit2: Ale się wkurzyłem, aż założyłem konto po kilku latach podglądania wypoku. Żona już gotuje bigos na uspokojenie #pdk.

A tak w ogóle, to w pizzaportal działa jeszcze kod 15%: alerabat15 (żeby nie było, że zielonka spamuje tagami).
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@BezLoginuiHasla: Za czasów studenckich lubiłem tam chodzić. Ostatnio zamawialiśmy pizzę to była surowa, zimna, przywieziona sporo po czasie. Tylko jej spróbowałem. DaGrasso przy deptaku też jest strasznie słabe a obsługa w obu poniżej krytyki.
Nie wiem na jakiej zasadzie działa ta sieć, ale reklamacje bym kierował do centrali bo sam widzisz jak wygląda to w lokalu.
  • Odpowiedz
@szuchal: Wydaje mi się, że takie małe knajpy w małych miastach mają w nosie czy pracownicy zachowują się w stosunku do klienta dobrze czy źle. Pewnie wychodzą z założenia, że ludzie i tak będą u nich jeść, bo jest mały wybór innych miejsc.
@Mossad_PL: w moim przypadku też chodziło o knajpę na ul. Podgórnej.
  • Odpowiedz