Wpis z mikrobloga

@enron: Ha, ja odpalam albo muzyczke, ale jakiś film na youtubie i czas leci szybciej niż myślisz :D

Śniadanie (07:30)


"w międzyczasie"


Obiad - podobnie jak wczoraj kolacja (ok 15)


Później #!$%@?łem kolejne dwa 7daysy czyli 994kcal


Następnie poszedłem na siłownie, ok 20
Po siłowni znajomi wyciągneli mnie do maczka
Kanapka Jalapeno, Halapenio czy tam Dżalapenio (308kcal)
I zjadłem pare tych śmiesznych kurczaków.

Po powrocie w sumie zjadłem drugie śniadanie, czyli
@enron: Ha, ja odpalam albo muzyczke, ale jakiś film na youtubie i czas leci szybciej niż myślisz :D


@kckacpi: coś w tym jest. Za moich czasów siłowniowych nie było smartfonów, jutubów itd. i można było najwyżej walić głową w panel urządzenia, gdy karyna w recepcji postanowiła uraczyć wszystkich programem z polskim rapem na VIVA Polska...
Teraz jak sobie w domu ćwiczę to słucham Naukowego Bełkotu (dzięki @dkm17 - bez Ciebie