Wpis z mikrobloga

@Pimpuszek: jako osoba nie brzydząca się różnego rodzaju napojami "zero" oświadczam, że jest nie tylko pijalna, ale nawet lepsza od poprzedniej wersji Coca Cola Cherry. Przede wszystkim dużo lepiej wyczuwalny jest aromat wiśni. Nie jest to jakiś ósmy cud świata, ale wypić się spokojnie da.
  • Odpowiedz
@Pimpuszek: w pełni popieram i przyklaskuję. Nawet jak nie byłem na diecie już dawno całkowicie odstawiłem zwykłą colę bo... mi nie smakuje. Zdecydowanie wolę smak coli zero (za to light już nie lubię) a nowa wiśniowa jest mega. Szkoda że tak mało mamy napoi bez cukru:/
  • Odpowiedz
@Pimpuszek: Chyba nigdy wiśni prosto z drzewa nie jadłeś. Kumpel zachwalał jakie to nie zajebiste. Spróbowałem dosłownie łyka. Nie czuć wiśni a cholernie mocno czuć posmak migdałowy, jakby z mielonych pestek.
  • Odpowiedz
@analogiczna: Cukier ma tą słodkość mocniejszą, ale taki np. sacharynian sodu bardzo dobrze naśladuje jego smak. Jest różnica, ale będąc na diecie, można przynajmniej trochę oszukać mózg i nacieszyć się słodkością bez dodatkowych kalorii.
Pod względem fizycznym słodzik nie daje takich efektów jak cukier, ale na psychikę działa super
  • Odpowiedz