Wpis z mikrobloga

@foodman Ciekawy przesąd. U nas (północne Podkarpacie) dawniej dawniej to zanim zasiadło się do stołu na wigilię, to domownicy podobno obmywali twarz w naczyniu z wodą, siankiem i monetą. Dzięki temu przez kolejny rok (szczególnie u różowychpasków) twarz miała być gładka i jędrna. Moneta miała z kolei zapewnić, że w kolejnym roku nie będzie brakować pieniędzy.
Dziś ten zwyczaj już chyba nie praktykowany.