Wpis z mikrobloga

Dzisiaj odszedł mój wierny przyjaciel - Taco. To wszystko stało się nagle, wydawał się spłoszony, więc jak zwykle kiedy na przykład ktoś puszczał fajerwerki został wpuszczony do werandy. Położył się i głęboko oddychał, sprawdziłem co u niego spojrzał się na mnie i oddychał dalej, kiedyś tak miał i po kilku godzinach samoczynnie mu przeszło. Kiedy po pół godziny znowu sprawdzałem jak się trzyma - już nie żył ehhh...
Zdjęcie prawie sprzed roku.
#psy
J.....3 - Dzisiaj odszedł mój wierny przyjaciel - Taco. To wszystko stało się nagle, ...

źródło: comment_wMXl88r5XV8XoUW4HsG9IrSQPj5pkUoB.jpg

Pobierz
  • 43
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

mój 11 letni owczarek to samo ostatnio ma, niedawno zaczął piszczeć i utykać na łapki jakby mu je odbierało, jutro od razu jedziemy do weterynarza sprawdzić co z nim. Boję się że już go starość dopadła. (,)
  • Odpowiedz
@Jonek123: mój miał około dwa lata jak zabraliśmy go komuś spod biedronki bo był przywiązany przez kilka godzin, miał całą sierść posklejaną i był przywiązany liną która mu się wrzynała w szyję. Jak go do weterynarza od razu zabraliśmy to powiedział że jak się ktoś po niego zgłosi to żebyśmy na policję to zgłosili no i już został w naszej rodzinie a nikt się po niego nie zgłosił. A wzięliśmy
  • Odpowiedz
@Jonek123: wiem co czujesz, swojego psa musiałem w zeszłym tygodniu uśpić. (,) Dalej tak jakos pusto w domu jest i smutno za kazdym razem jak patrze w miesjce gdzie moj pies zawsze lezal () Trzym się.
  • Odpowiedz