Wpis z mikrobloga

Dzisiaj odszedł mój wierny przyjaciel - Taco. To wszystko stało się nagle, wydawał się spłoszony, więc jak zwykle kiedy na przykład ktoś puszczał fajerwerki został wpuszczony do werandy. Położył się i głęboko oddychał, sprawdziłem co u niego spojrzał się na mnie i oddychał dalej, kiedyś tak miał i po kilku godzinach samoczynnie mu przeszło. Kiedy po pół godziny znowu sprawdzałem jak się trzyma - już nie żył ehhh...
Zdjęcie prawie sprzed roku.
#psy
J.....3 - Dzisiaj odszedł mój wierny przyjaciel - Taco. To wszystko stało się nagle, ...

źródło: comment_wMXl88r5XV8XoUW4HsG9IrSQPj5pkUoB.jpg

Pobierz
  • 43
  • Odpowiedz
@Jonek123: No zajebisty początek dnia. Zawsze we wtorki i czwartki rano jeżdżę na kort i gram z kumplem przez 1,5h w tenisa. Biorę ze sobą też zawsze Taco - mojego psa. Nauczył się zbierać piłki i je nam przynosić, więc nie musimy sami tego robić. My mamy więcej czasu na grę a Taco się przy okazji wybiega.

Tempo dziś było naprawdę spore, toteż byłem po meczu mocno #!$%@?. Kumpel pojechał w
  • Odpowiedz