Wpis z mikrobloga

@ShauniakShauniak: Ja #!$%@?ę. Różowy mojego brata pracuje w Biedronce i mówi, że porozrywany ryż albo kasza to norma, a do tego nie ma dnia, żeby nie dorwali kogoś, kto przekłada jajka z opakowań L do M. A tłumaczenie jest praktycznie zawsze to samo:

- "Bo tu były potłuczone, a ja chciałam mieć przecież całe."
- "Ale przekłada pani większe do opakowania z mniejszymi."
- "Naprawdę?? Ojej..."

#!$%@?ć ludzi prądem.