Wpis z mikrobloga

@lavinka: Sądziłem, że pierwsza rzucisz źródłem.
Nieco przesadziłem - w przedziale 20-39 lat dla Warszawy jest to ~17 tys. więcej kobiet (źródło https://danepubliczne.gov.pl/dataset/cc5ee1c0-c65f-4b14-bf08-12c58864c77d/resource/237205d0-52af-41f9-9dc5-6a7e604601bc/download/rocznikdemograficzny2016.pdf strony 154-155, dane na 2015 r.)
Nie potrafię teraz znaleźć drzewek demograficznych dla Warszawy, w oparciu o które oszacowałem te 40 tys., ale na pewno były mniej dokładne i szacowałem na oko ,)
  • Odpowiedz
Dobra dobra zapodaj tą samą statystykę tylko dla wieku zdolnego do reprodukcji.


@DylematyMoralne: Rozwinęła się ciekawa dyskusja, zatem nie omieszkam :)

ale serio kręcą was takie stare baby 70 plus?


@polskie_realia: Tego nie napisałem :) Mapa dotyczy współczynnika feminizacji, a nie współczynnika feminizacji w wieku, kiedy kobiety są młode :)
  • Odpowiedz
@czarnobiaua: Kilka osób wcześniej już pisało, ale dodam tylko od siebie: dobieraj trochę inaczej kolory, żaden facet (i mała ilość kobiet) z deuteranopią (czyli najczęściej spotykanym daltonizmem) nie zobaczy różnicy między skrajnymi zakresami kolorów.
  • Odpowiedz
@czarnobiaua: jak można łatwo wytłumaczyć taką przewagę kobiet w dużych miastach?


Kobieta, w przeciwieństwie do mężczyzny, nie ma ŻADNEJ przyszłości na wsi/w małej miejscowości. Żona, Żabka, Żłobek - to jej przyszłość.
Facet zawsze ma możliwość podjęcia zajęcia niewygodne, niebezpiecznego, obciążającego i zarobi. Kobieta nie.
  • Odpowiedz
@Asterling: skoro szybciej umierają to każdy po równo jest samotny - tzn. mężczyźni w młodości, bo ktoś im kobietę zajmie i muszą czekać aż kobieta rzuci partnera nr 1, a kobiety na starość - jak dwóch facetów już umrze. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz