Wpis z mikrobloga

@DenverPn: o ile szersza gamę produktów postrzegalbym jako pozytywna, tak sposób i efekty w jaki się to odbyło oceniam (jak i środowisko hobbystów zegarkowych) jednoznacznie negatywnie.

W lwiej części przypadków większe wersje nie dołączają do klasycznych odpowiedników, lecz je wypierają. Dodatkowo, wiele firm zupełnie zapomniało o rozwoju zegarmistrzowskim, czy wzornictwie na rzecz nieustannego powiększania istniejących już modeli. Tutaj głównie oziębłe pozdrowienia kieruje do firmy Patek Philippe, która utknęła w miejscu na
@AntoniPatek: bardzo ładnie to napisałeś... ja odnoszę wrażenie, że niektórzy próbują sobie coś zrekompensować budzikiem na nadgarstku...
@humorobrazkowy: nie ważne jaki rozmiar zegarka kupisz - ważne, aby pasował do nadgarstka; moim zdaniem patrząc na zegarek z góry uszy nie powinny wystawać poza nadgarstek i takie coś jak np. na poniższym zdjęciu jest dla mnie nieporozumieniem... to tak jakby chodzić w garniturze/spodniach/koszuli/jakimkolwiek ubraniu o 2 numery za duże... ani trochę nie
Pobierz Emill - @AntoniPatek: bardzo ładnie to napisałeś... ja odnoszę wrażenie, że niektórzy...
źródło: comment_1jbnAA48iu3qIELage0jI4t4U17FKwCL.jpg
@humorobrazkowy: 36mm ftw. Codziennie odkładam jedną złotówkę na Nomosa Club :D Nie chciałbym zegarka większego niż 38mm - lubię zegarki ciche i nierzucające się w oczy. Spójrz na klasyki - Rolex Explorer I, zwykły Oyster Perpetual - za robienie szczerych zegarków z zachowaniem ciągłości designu szanuję Rolexa. Gdy widzę ludzi z dużymi diverami itp., to one bardziej przyciągają uwagę niż właściciel, zamiast być uzupełnieniem :D
Nie wspominam o stritłerowcach z patelniami