Wpis z mikrobloga

Klauzula sumienia w aptekach w praktyce: pani przede mną chciała się dowiedzieć ile kosztują pigułki, pani farmaceutka poinformowała ją, że zmienił się właściciel, ceny są bardzo niekorzystne i proponuje iść do innej apteki, 300zł za opakowanie zamiast 23. Pomyślałam, żeby zapytać, ile kosztują gumki, ale potem przyszło mi do głowy, że jak właściciel taki prorodzinny i czeka na miejsce honorowe u bozi to pewnie jak nikt nie patrzy przekłuwa opakowania.
Apteka przy Lidlu na Obornickiej 68.
Jako, że mamy wolny rynek to i pani przede mną i ja poszłyśmy po zakupy w inne miejsce.
#wroclaw #4konserwy #neuropa
  • 129
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@stan-tookie-1: to nie jest lek kupowany raz na jakiś czas jak np. antybiotyk i ludzie się nie orientują jakie są ceny, tylko pigułki kupowane co miesiąc - taka podwyżka ceny jest ewidentnym działaniem mającym na celu wyzerować sprzedaż takich preparatów
@Poczmistrz_z_Tczewa: może dlatego, że na moją i @Lipathor sugestię, żeby na drzwi apteki nakleić informację o CENACH porównuje nas do ludzi odpowiedzialnych za pogrom Żydów. Nie chce
  • Odpowiedz
@krave: a czy bardziej nie wyzerowałoby sprzedaży np. nie sprzedawanie tego leku? wygląda na to że gość właśnie nie chciał korzystać z klauzuli sumienia i stąd zabieg odstraszenia ceną. A nie chciał korzystać pewnie bojąc się reakcji na to że ludzie nie zrozumieją że korzysta z prawa które posiada (a posiada? nie wiem czy aptekarze mogą korzystać z tej klauzuli)
  • Odpowiedz
wygląda na to że gość właśnie nie chciał korzystać z klauzuli sumienia


@stan-tookie-1: nie może przede wszystkim, bo aptekarzom nie wolno z niej korzystać, więc IMO zrobił obejście z cenami.
  • Odpowiedz
@stan-tookie-1: @Lipathor: odpowiedział. Część aptekarzy stara się o możliwość korzystania z tej klauzuli. Sęk w tym, że to nie oni decydują czego pacjent potrzebuje i to ich najbardziej boli. Czasem kobieta bierze leki na inne przypadłości przy których zajście w ciążę kończy się uszkodzeniem płodu albo jest wysokie prawdopodobieństwo poronienia i wtedy w pakiecie dostaje antykoncepcję. Czasem też hormony są przepisywane w innych celach, antykoncepcja jest przy okazji.
  • Odpowiedz
@krave: no i zajebiście, właściciel wkalkulował w obroty ludzi którzy pójdą gdzie indziej i ty z tego skorzystałaś, jak iz wolnego rynku, że poszłaś gdzie indziej i co cię tak #!$%@? boli?
  • Odpowiedz
@krave: w UK ludzie robią to samo, płacą 28 funtów pomimo że mogą iść a)do innej apteki gdzie farmaceuta może dać za darmo po szeregu pytań b)iść do szpitala lub czynnej przychodni gdzie dostaną receptę za którą w aptece nie zapłacą...pomimo że są poinformowane, że tak mogą, to wolą płacić
  • Odpowiedz
@krave: Przecież to ty pierwsza zażartowałaś, że ktoś przebija twoje zakupy i ktoś inny tylko podał przykład, że kiedyś też tak żartowali i obklejali sklepy. Właściciel nie ma nakazu informowania na drzwiach o niższych cenach u konkurencji. U mnie w osiedlowym sklepie cola mała 250, czy 200ml stoi za 5 ziko, a kawałek dalej jest już w tej cenie 1l. To dopiero żerowanie, a nie wiem jak z antykoncepcją, ale
  • Odpowiedz
@krave: byłem listonoszem w tych rejonach i znam Pana właściciela całkiem dobrze xD katolicki świrus, byłem pod wrażeniem że doszedł do czegokolwiek z takim nastawieniem do ludzi
  • Odpowiedz
@Maneharno: ale tu nie chodzi o informowanie stricte o cenach, a informowanie o pogladzie wlasiciela apteki, lub tez deklaracji na zasadzie tu kierujemy sie klauzula sumienia.
Wtedy wiadomo ze wlasciciel zeby obejsc prawo, stosuje takie a nie inne kruczki, zeby zniechecic do zakupow (sic!), co przeklada sie bezposrednio na sztuczne windowanie ceny.
W momencie w ktorym widzisz taka apteke, a akurat masz recepte ze srodkiem ktory pod klauzule moze podpadac,
  • Odpowiedz
@Maneharno: nie panowałam takich zakupów, ale jak usłyszałam 300zł za pigułki to pierwsza myśl: "O_o jaką przebitkę musi mieć na durexach?!" xDDD
  • Odpowiedz
jak właściciel taki prorodzinny i czeka na miejsce honorowe u bozi to pewnie jak nikt nie patrzy przekłuwa opakowania.


@krave: pomijajac glupote takiego tekstu - to nie sadze, zeby za takie dzialania dostal u gory nagrode ;]

sugestię, żeby na drzwi apteki nakleić informację o CENACH

pytanie tylko, dlaczego ma widniec akurat cena jednego leku (czy tam
  • Odpowiedz
@krave: tak mi się przypomniało, jak kupowaliśmy tacie leki. Zawsze w jednej aptece (bo tyle ich było w naszej miejscowości :D), 30zł/opakowanie. Po kilku latach byliśmy w aptece w innym mieście i okazało się, że tam kosztują 3zł/opakowanie
  • Odpowiedz