Wpis z mikrobloga

Pierwszy wpis (https://www.wykop.pl/wpis/27348317/rozumiem-ze-ten-nowy-ajfon-czy-samsung-lezace-na-m/) spotkał się ze sporym zainteresowaniem, więc będzie kolejny...

Wracam do pytania: czy te najnowsze ajfony albo Samsungi to z tych skromnych, głodowych, rezydenckich pensji, z których nie starcza na chleb i mieszkanie (chodzi m.in. o dziewczynę od selfie albo siedzący rządek tuż przed nią - jakby ktoś miał problemy ze wzrokiem)? W wywiadach dla opozycyjnych mediów płaczecie, że nie macie co do garnka włożyć, tymczasem ja tu widzę telefonik za 5 tysięcy, tam wyjazd na narty do Austrii czy Włoch za drugie tyle. Nawet mi Was nie żal...

Dalej manipulujcie opinię publiczną, że chodzi Wam głównie o dobro pacjentów, a nie o dodatkową kasę na własne wynagrodzenia.

#protestmedykow
źródło: comment_4UvDYuWMmQJYByL6WDeM1gfcqRxbOprA.jpg
  • 104
kto chce 7k ? Radziwiłł obiecał więcej, a lekarze chcą 1,05 średniej krajowej


@Skaju: Co nie zmienia faktu, że więcej niż średnia krajowa dla kogoś świeżo po studiach to w polskich realiach jakiś absurd. Znajdź mi drugą tak dobrze opłacaną branżę. Jak powiedziałem wcześniej - najlepiej niech wszystkie inne zawody harują za minimalną krajową, bo lekarzom zamarzyła się średnia na starcie i 2, 3, 4 razy tyle w perspektywie następnych kilku/kilkunastu
@vegeciak: może odniesiesz się do postulatu o zwiększenie nakładów na służbę zdrowia zamiast do tego o zarobkach?

Co do kasy, uważam ze powinni zarabiać dużo więcej o tyle. Ustawowa stawka jest żałosna tak samo jak twój komentarz o wylegiwaniu się na leżance
I jesli mylilem sie i twoja pensja jest ustalana przez panstwo, strajkuj.

@Skaju: Myliłeś się. Taki więc też był przekaz mojego wpisu, którego fragment zacytowałeś w pierwszej swojej wypowiedzi tutaj.


@vegeciak: Lol, pomyliles nas. Jak ci dobrze na twojej pensji to siedz sobie cicho. W przeciwnym razie polecam strajk.

Nazywanie rzadan strajkujacych chorymi, a grup zawodowych roszczeniowymi wieje cebulactwem i dniem swira. Spojrz na relacje w DE, UK czy CH
grupa bananowców chce niemal 7 koła zaraz po studiach.

pod naporem chorych żądań protestujących bananowców

bo bananowcowi świeżo po studiach zachciało się niemal siedmiu tysięcy.

protestujący bananowcy widzą tylko czubek własnego nosa

@vegeciak: Złapałem pokemona, mam go!
@Rayon: tak na powaznie, zajebiscie bawi mnie fakt ze zamiast rozmawiac o problemach sluzby zdrowia, to wykopki od tygodnia spamuja jacy to rezydenci sa biedni, jak to powinni zarabiac wiecej bo inaczej wyjada, na koniec wyjdzie na to ze dostana wiecej hajsu a sluzba zdrowia dalej bedzie w dupie
Absolwentem prawa, przygotowuję się do egzaminu na aplikację sędziowską lub prokuratorską za 2k na rękę (po odliczeniu tysiąca na dojazdy do Krakowa na obowiązkowe zjazdy). Powinienem kupić materac i dołączyć do protestu? A dla większego tłumu namówić do tego samego mojego znajomego, który skończył rachunkowość na jednej z lepszych uczelni i w średniej wielkości mieście haruje za 800zł na jakimś stażu?

Ach ci biedni lekarze...


oni w przeciwieństwie do cb robią
może odniesiesz się do postulatu o zwiększenie nakładów na służbę zdrowia zamiast do tego o zarobkach?


@bartdziur: Odniosłem wielokrotnie.

Postulat o zwiększeniu nakładów to populistyczna gadka i mamienie opinii publicznej. Pod płaszczykiem troski o dobro pacjentów, rezydenci walczą głównie o wyższe wynagrodzenia.

Jeśli zwiększymy wynagrodzenia rezydentom bez doświadczenia do 5k, to zaraz odezwą się lekarze z kilku/kilkunastoletnim doświadczeniem (którzy dotychczas zarabiali/zarabiają 5k), "że jak to rezydent zaraz po studiach ma zarabiać
Mówisz o tych chciwych lekarzynach, którzy całe dnie wylegują się na materacach i za pomocą drogich telefonów za średnie krajowe komentują na mikroblogu? Tak to dokładnie wygląda...


@vegeciak: Mówię o Tobie, który naskakujesz na lekarzy którzy nie raz ratowali życie Twoim bliskim, a kiedyś może i będą musieli ratować i Tobie - mimo tego co teraz piszesz. Oni nie domagają się samego podwyższenia płac, a podwyższenia WYDATKÓW na SŁUŻBĘ ZDROWIA.
A
I dopiero na końcu o swoje pensje.


@Roszp: Doprawdy? Skąd ta pewność?

Bo mi się wydaje, że podwyżki chcą dostać z automatu (i na to dodatkowe pieniądze mają być wydatkowane od początku każdego roku), a jak przyjdzie maj/czerwiec to znów na badania pacjenci będą czekać do nowego roku "bo na więcej zabiegów nie starczyło". Wiesz w ogóle jak działa budżet?

Wrócę więc do tego, co napisałem. Większe wydatki w większości pójdą
@vegeciak: eee... ajfon 5s/6 najnowszy? Ciekawe xD

Ja wiem że jesteś pisowskim trollem i tak musisz, ale zastanawia mnie jedno:

czy protestować obronie rezydentów mają prawo tylko osoby przymierające głodem i bez środków do życia? Jeśli znaczący procent jakiejś grupy społecznej dostaje w dupę, to tylko reprezentanci poszkodowanych mają prawo się wypowiadać i żądać naprawienia sytuacji?
@vegeciak: bez jaj xd sama mam telefon wart może z 7 stów, ale myślę, czy następnego nie wziąć ajfona, bo podobają mi się parametry i względna niezawodność (chinczyki psują się co pół roku). A zarabiam mniej niż rezydent xd ale wezmę nową umowę, w tym telefon, dopłacę parę stów i też będę mieć. Nie pomyślałeś, że te ludki mogą robić podobnie? Albo nawet, jednorazowe wydanie tysiąca czy dwóch na tel, przy
@Roszp: Nie masz pojęcia, jak działa budżet.

Jeśli "wywalczą" podwyżki, to dostaną wyższa kasę z automatu. Ich wyższe wynagrodzenia będą wpisane do budżetu na przyszłe kolejne lata "z góry", jeszcze w starym roku, niezależnie od pozostałych, prognozowanych wydatków w roku budżetowym.

Wygląda to więc tak, że dodatkowe wydatki na służbę zdrowia (te 6-7%, którymi tak czarują) NAJPIERW pójdą na ich wyższe pensje (niezależnie od wszystkiego), a na dodatkowe badania czy godne
@Skaju: Aplikanci nie organizują szopki na leżankach w sądach...


@vegeciak: i bardzo cie to boli, c'nie? Też byś se poleżakował z kolegami za fajniejszą kasę, tylko koledzy nie chcą. :DDDDD

bez jaj xd sama mam telefon wart może z 7 stów, ale myślę, czy następnego nie wziąć ajfona, bo podobają mi się parametry i względna niezawodność (chinczyki psują się co pół roku). A zarabiam mniej niż rezydent xd ale wezmę
już nawet #!$%@?ć to że troll, ale śmieszne jak ludzie łapią ból dupy o te 2 tyś, gdzie oni zarabiają tyle tylko na początku życia zawdowego.
jestem 100% pewny że jakby zarabiali 8 tyś i spłacali kredyty studenckie powiedzmy 6 tyś to wszyscy by z uśmiechniętym ryjem biegali xD
ale jako, że mamy publiczne szkoły wyższe to ból dupy - a co najlepsze - zwalanie winy na #!$%@? PiS xD
poza smiesznymi
Zobacz głąbie z jakimi telefonami bujają się patologiczni "beneficjenci" 500+...

Poza tym, jeśli socjalem nazywasz zapłatę za ciężka pracę, naprawdę nie ma o czym gadac.

I obyś się na te aplikacje nie dostał, nie życzę sobie oplacać Twojej pensji z podatków.
@vegeciak: Ale na zdjęciu są głównie studenci, utrzymywani przez rodziców, a nie rezydenci... Zresztą jeśli nawet na zdjęciu byliby rezydenci, to przecież nigdzie nie jest powiedziane, że określone rzeczy kupują za własne wynagrodzenia. Mogą mieć dobrze zarabiającego męża/żonę/rodziców/teściów i jeździć na Hawaje. Czy to oznacza, że powinni zarabiać jak w Lidlu?

Pomijam już jak absurdalne jest w 2017 r. postrzeganie telefonu jako jakiegoś wyznacznika statusu społecznego xD
@Hakamairi: Absolwentem prawa, przygotowuję się do egzaminu na aplikację sędziowską lub prokuratorską za 2k na rękę (po odliczeniu tysiąca na dojazdy do Krakowa na obowiązkowe zjazdy). Powinienem kupić materac i dołączyć do protestu? A dla większego tłumu namówić do tego samego mojego znajomego, który skończył rachunkowość na jednej z lepszych uczelni i w średniej wielkości mieście haruje za 800zł na jakimś stażu?


15 obowiązkowych kursow/szkolen po tydzień, dwa, często na drugim
@vegeciak Rodzice im biorą na raty i abonament... Serio. Oni tylko mówią jaki telefonik chcą a mamusia lub tatuś podpisują. Nie wiem już jak to wygląda z płatnościami potem
Czyli skoro stać ich na np. niezły telefon albo niezłe wczasy,


@vegeciak: na niezłe wczasy stać praktycznie każdego Polaka. Dla pary bez dzieci to jest koszt ok. 1500zł na głowę za tydzień wypoczynku. Nie uwierzę, że zarabiając nawet minimalne pieniądze nie da się 3k rocznie odłożyć.
@vegeciak: Ćwierćmózgu. Pracowali i odłożyli to kupili sobie iPhone czy pojechali na narty do Austrii. Jak każdy, każdy może sobie odłożyć i kupić. Nienawidzę lewaków, poglądy mam mocno prawicowe ale takiego #!$%@? to ja nie zniosę. #!$%@?ć ten wasz pis, który nie szanuje ludzi.
Wracam do pytania: czy te najnowsze ajfony albo Samsungi to z tych skromnych, głodowych, rezydenckich pensji,

@vegeciak:
Problem w tym, że oni chcą podwyżki, by móc pracować na 1 etacie ( z 45h/tudzień), a nie zbierac to w 80h w tygodniu.
@vegeciak: #!$%@?ąc już, że w Twoim 'wywodzie' brakuje fundamentalnej logiki, to gdzie widzisz telefonik za 5 tysięcy?

Telefon na zdjęciu (trzymany przez dziewczynę robiącą grupowe selfie) to iPhone 6 bądź 6s. Zakładając nawet, że jest to najwyższy model nowszego iPhona 6s w wersji z 128 GB pamięci, kupiony w Polsce tuz po premierze 2 lata temu, to cena takiego telefonu wynosiła wtedy 4199zł.
Jest to oczywiście scenariusz najdroższy i najmniej
@vegeciak czyli podsumowujac: Jak ja mam zle to Ty tez masz miec zle.
Swietnie kolego. Ciagnijmy sie nawzajem ma dno! Tak sie robi postęp!
Kilka komentarzy wyzej napisales cos o rozpierdzieleniu tego socjalnego #!$%@?. Ja tez na to czekam. Co dzien mam nadzieję ze to nastąpi i wreszcie Panstwo przestanie mi na sile "robic dobrze" jak ja kur..a sam o to wole zadbac. Ni mniej gdy kolejny dzien sie budze i kolejny