Wpis z mikrobloga

@tRNA: na mojej uczelni parę lat temu gdy pisałem ten test miałem system, że kto napisał na dobrą ocenę nie musiał chodzić na zajęcia, zatem jeżeli tak było to nawet się nie dziwię xD sam napisałem toto dobrze (bez ściągania xD) i przyznam szczerze, że 2 godziny tygodniowo przez 2 lata + dojazd do centrum językowego oddalonego od uczelni, to jednak wystarczająco żeby ryzykować sciąganie xD
Przypomniało mi się jak kierownik pewnego działu wylądował ze mną w grupie B1/B2. Był na trzech pierwszych lekcjach, ale zażenowania jakie we mnie wzbudzał nigdy nie zapomnę. Gościu nie umiał nawet podstaw typu odmiana to be or not #!$%@? to be ;) Cały czas był czerwony z zakłopotania, jąkał coś pod nosem i twierdził że umiał angielski ale zapomniał. W ciągu 2 tygodni od testu :D
@tRNA: Niestety taka jest ta Polska - ukradniesz/ oszukasz - jesteś zaradny. Ja pamiętam jak na studia 2 stopnia z infy na polibudzie koleś robił nam test z SQL i byly orły które chciałby by im dac odpisać proste zapytania z joinami bo "on nie umi". I potem trzeba sie męczyć z takimi przypadkami albo na studiach albo co gorsza w pracy.
@tRNA: ja z kumplem na takim tescie robilem po pol, ja poczatek on koniec a reszte sobie spisalismy zeby znalezc sie w jednej grupie - wyszlo c1+ podobno xD. mielismy wieksze luzy niz ludzie na a2/b1 :D