Okazuje się, że własności tych obiektów niekoniecznie pokrywają się z przewidywaniami standardowego modelu w kosmologii czyli Modelu Λ-CDM(Lambda-cold dark matter). Pomimo, że model ten (gdzie kluczowymi jego założeniami są: stała kosmologiczna lub inaczej ciemna energia, zimna ciemna materia oraz zwykła materia barionowa) przewiduje poprawnie liczne właściwości wszechświata, jak istnienie kosmicznego mikrofalowego promieniowania tła, wielkoskalowy rozkład galaktyk, obfitość prostych pierwiastków (wodór, hel, lit) powstałych podczas pierwotnej nukleosyntezy czy przyspieszającą ekspansję przestrzeni, to w tym przypadku tak masywne galaktyki wydają się zwyczajnie jakby powstały na zbyt wczesnym etapie, gdyż przekształcenie nawet całej dostępnej wtedy materii barionowej nie wystarczyłoby na utworzenie galaktyk o takiej ilości masy zawartej w gwiazdach. Dodatkowo, dane JWST wskazują na ~10x większą ilość galaktyk z dyskiem (tj. np. Droga Mleczna) niż wcześniejsze analizy oparte na danych HST (Hubble Space Telescope), co również może stać w pewnej sprzeczności z przewidywaniami Modelu Λ-CDM, który zakłada hierarchiczność formowania się galaktyk., tj. od mniejszych do większych poprzez łączenie się struktur w zderzeniach. Co ciekawe, oprócz tego, że dane z HST przy tych samych przesunięciach ku czerwieni dostarczają zaledwie 1/10 ilości galaktyk z zaobserwowanymi dyskami, to JWST obserwuje ich stałą wartość niezależnie od wartości redshiftu, co może wskazywać na mniej gwałtowne powstawanie galaktyk we wczesnym wszechświecie oraz stabilniejszą ewolucję już uformowanych. Na wysnuwanie jakichkolwiek wniosków oczywiście jest za wcześnie, ale pierwsze spekulacje wskazują, że modele z zimną ciemną materią najprawdopodobniej są do "poprawienia", gdyż, jak wspomniałem wyżej, pierwsze głębsze analizy danych z JWST sprzyjają (?) modelom zawierającym więcej materii barionowej na wczesnym etapie formowania się galaktyk oraz preferujących mniej gwałtowny i bardziej stabilny proces ich formowania.
Uprzedzając jednak wszelkie stwierdzenia, że Wielki Wybuch się nie wydarzył, albo standardowa kosmologia jest do wyrzucenia to niestety nic z tych rzeczy. Po prostu, trzeba usiąść do tego na spokojnie. ( ͡°
Dziś wracam z najlepszych wakacji w moim życiu na Golden Sands. Totalny #!$%@?, każdy dzień epicki, wiele poznanych dziewczyn, hotel cudo, dzień w dzień imprezy, plażowanie i głupie akcje. I już mam depresję, że to się kończy i przechodzi do historii. Nienawidzę wracać z urlopu / zawsze jak przychodzi koniec takich wypadów, po prostu tak mnie kładzie złe samopoczucie, że szok. Mógłbym tak chyba żyć cały czas. A co lepsze - robię
Pierwsza w obecnej pracy. Warto bylo zmienic pracodawce. W ogole warto bylo konczyc studia, warto bylo sie uczyc, warto bylo cos zmienic w swoim zyciu.
A teraz zamowie sobie jakies dobre jedzonko ( ͡°͜ʖ͡°)