Wpis z mikrobloga

W filmie czy serialu nie doświadcza się tego w ten sposób.


@Tosiek14: a niby czemu nie? toż to bzdura i nic więcej...
Ale i tak ja jestem zdania że lepsze są dobre gry RPG, bo nie tylko czytasz/oglądasz o jakiejś głupiej postaci, ale też wpływasz na wydarzenia, to zdecydowanie ciekawsze od bezmózgiego przyswajania co leci, zamiast się zastanawiać dlaczego bohater tak postąpił, sam decydujesz się czy chcesz tak postąpić, lub
  • Odpowiedz
w okresie gimnazjalnym stalo sie, czytanie ksiazek, ktore lubie, zostalo wyparte przez krzyzakow, quo vadis i inne obowiazkowe.


@cienki137: Osoba, która wprowadziła te książki do obowiązkowego czytania powinna zostać postawiona przed sądem wojennym.
  • Odpowiedz
Zalogowałem się na Wykopie po raz pierwszy od... 7 lat? Może nawet więcej, nieważne. Tak bardzo kancerogenny jest ten wątek, że postanowiłem się tu udzielić.
Otóż zdaje się, że dla większości z Was książka to po prostu serial kryminalny albo romantyczna komedia w formie pisanej. Zredukowaliście więc książkę do scenariusza, podrzędnej powieści, jakich każdego roku wydawane są hurtowo dziesiątki, setki tysięcy na całym świecie. Większość z nich to zwykłe czytadła, pół kilograma
  • Odpowiedz
@DrKittens: w pełni się zgadzam. Byłem akurat po Władcy Pierścieni, w trakcie 3ciej ksiażki Sapkowskiego o Wiedźminie, wszystkie HP co wychodziły połykałem, brałem masę innych ksiązek, kilka Pratchetta itd. ale uj, zaczęły się pojawiać te niewciągające dla młodego człowieka klamoty, Lalki np. nieznosiłem, Pana Tadeusza przeczytałem większość, ale nie całego itd. Nie byłem w stanie zdzierżyć tego, że nie mogę czytać tego czego chcę i co mi się podoba, tylko
  • Odpowiedz
@bialapodlaska78: zawsze w takich badaniach/porównaniach bawi mnie ten nacisk na ilość niż jakość i sugerowanie, że przeczytanie 1 książki rocznie jest bardziej kretynogenne niż przeczytanie 7 książek - bez ogólnej refleksji nad tym, jakie właściwie książki się przeczytało. i tak mamy sugerowanie, że ktoś, kto przeczytał 1 książkę Taleba czy Kahnemana może być gorszy (głupszy) od kogoś, kto w ciągu roku łyknął np. sagę Zmierzch i siedmioksiąg Pottera, co jest
  • Odpowiedz
@bialapodlaska78: poziom kretynizmu widać po komentarzach, ludzie myślą, że oglądanie seriali albo lajkowanie śmiesznych obrazków zastąpi im czytanie książek, potem nie da się z nimi absolutnie o niczym rozmawiać, ponieważ cała ich wiedza bierze się z tych samych źródeł (wykop, onet czy demoty)
  • Odpowiedz
@bialapodlaska78: Ciekawe ile osób czyta coś kolo ~52 książek rocznie? Tak w ogóle to się nie dziwię, w szkole od dzieci wymaga się interpretowania jakiś cegieł pisanych wierszem, to później jak ma wybrać co robic to z pewnością wybierze film/serial niż książkę. Trzeba zmienić model promowania czytelnictwa.
  • Odpowiedz
@Xymox: uważasz, że mniejszym kretynem jest ten kto czyta "x twarzy Greya" niż osoba czytająca w internecie np. strony o tematyce naukowej? OP nie zaznaczył tutaj o jakie książki chodzi. Ciekawi mnie też jakie On książki czyta
  • Odpowiedz
Konsument mówi że je aby jeść, konsument pli aby pleść...
Czytajcie albo i nie. Nie moja sprawa. Ale jak tu ludzie porównują jakieś blogi czy portale do książek to sorry.
Tu i tam są litery ale to jakby porównywać psie mięso do wołowiny. Jedzcie, smacznego, co za różnica przecież?
  • Odpowiedz
A co polecacie z nowości? Ja się zbieram do drugiej i jak już wyjdzie trzeciej części cyklu "Pęknięta Ziemia" N.K. Jamesmin. Sezon ogórkowy się skonczył, piękna muzyka gra, świetne filmy grają, czytanie on!
  • Odpowiedz