Wpis z mikrobloga

@Philopolemus_Fronius: ja programuję tylko dla pieniędzy. Idea pracy zarobkowej jest taka, że dostaje się pieniądze za coś, czego bez tych pieniędzy by się nie robiło.

@SH4meonU: zastanów się, czy będziesz wystarczająco dobry, aby Ci się zwróciło. Czy poradzisz sobie? Czy będziesz w stanie wysiedzieć dość dupogodzin, żeby być w stanie potem zdobyć pracę, utrzymać ją i utrzymać siebie/rodzinę? Czy będziesz w stanie poświęcić większość swoich mocy umysłu na
  • Odpowiedz
@Philopolemus_Fronius: z punktu widzenia psychologii nie powinieneś nienawidzić swojej pracy, ani jej się bać. Śmieciarz myślę że nie przychodzi do pracy z pasji.
Pozwala to jednak zachować równowagę między pracą a życiem prywatnym.
Lubię programować. Umiem programować. Jestem w tym niezły. Ale nie jest to misja mojego życia. Myślałem że jest, wiem że nie. I nie mam z tym problemu. Mam też hobby-pasję. Udało mi się zadbać, żeby było samofinansujące. Ale raczej
  • Odpowiedz
@tptak: Jasne, pewnie dramatyzuje i opcji jeszcze parę by się znalazło, kiedyś próbowałem z kolegą nawet bar zakładać, ale niestety lokal nam wsiąkł - długa historia ;) Jednak jestem może nie tyle materialistą, co chciałbym dobrze zarabiać, by mojej najbliższej rodzinie w przyszłości niczego nie brakowało, a będąc na rynku pracy IT czułbym się pewnie przez (jeszcze trwający) popyt. Jak boom się skończy i pewnie w końcu rynek zostanie zalany
  • Odpowiedz
Jeżeli chcesz programować nie ze względu na to, że to lubisz a ze względu na pieniądze to odpuść. To zresztą tyczy się każdej branży.


@Philopolemus_Fronius: Czemu? Z powodu tego że lubię programować to sobie mogę w domciu w weekend jakiś sideproject zrobić, a praca to jest praca. Jak chcesz zostać programistą tylko dlatego że lubisz programować to czeka cię niemiła niespodzianka.
  • Odpowiedz
@SH4meonU: Mam złe zdanie o bootcampach.
Głównie dlatego, że praktycznie każda osoba którą poznałem i była po takim kursie nie wiedziała o programowaniu nic więcej niż syntax języka i podstawowe zastosowania.
Ciekawsze wykorzystania, operacje na danych czy struktury danych inne niż arrayka/lista to coś nie do przeskoczenia. Praca z taką osobą potem to jest dramat. Proste przejście drzewa rekurencyjnie to już było zadanie na kilka dni płaczu i błagań innych
  • Odpowiedz
@Wyrewolwerowanyrewolwer: rozumiem, że pracujesz jako programista ;) Zajmujesz się Javą ? Jeśli tak to jestem ciekawy czego teraz warto się uczyć, żeby nie zdenerwować tak jak mówisz w przyszłości ewentualnych kolegów po fachu ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jeżeli masz jakieś linki to też chętnie przyjmę :>
  • Odpowiedz
@SH4meonU: No właśnie to jest ten błąd.
Bo to nie chodzi o to żebyś znał cały artefakt JVMa na pamięć czy specyfikację nowej Javy9.
Chodzi o to, że jak spotkasz się w kuchni jednocześnie z gościem od Machine Learningu, adminem, programistą .Net, frontendowcem i architektem baz to żebyś był w stanie z każdym z nich trochę pogadać. Może nie udzielać mu rad co jak robi, ale przynajmniej kumać o czym
  • Odpowiedz
@Wyrewolwerowanyrewolwer: wydaje mi się, że tak. Nie zamykać się na jeden język, a starać się liznąć wszystkiego po trochu i wiedzieć jak działają programy, w sumie to chyba na tym polega zajawka programowania ( ͡° ͜ʖ ͡°) często spotykam się ze stwierdzeniem, że jeśli umiesz jeden język to nauka innych nie powinna być większym problemem.
  • Odpowiedz
bootcampem java z Kodilli


@SH4meonU: za pół tej kwoty mogę cię nauczyć i przerobić więcej materiału niż oni

i rewolwerowowi nie chodziło o inne języki, tylko, że będziesz musiał odpowiednio zaprojektować swoje pierwsze projekty, jak ktoś będzie mówił o warstwach aplikacji albo o wzorcu projektowym. praca z bazą danych, serwerem servletów, testy, zarządzanie projektem itd.
  • Odpowiedz
Głównie dlatego, że praktycznie każda osoba którą poznałem i była po takim kursie nie wiedziała o programowaniu nic więcej niż syntax języka i podstawowe zastosowania.


Bo to nie chodzi o to żebyś znał cały artefakt JVMa na pamięć czy specyfikację nowej Javy9.

Chodzi o to, że jak spotkasz się w kuchni jednocześnie z gościem od Machine Learningu, adminem, programistą .Net, frontendowcem i architektem baz to żebyś był w stanie z każdym z nich
  • Odpowiedz
za pół tej kwoty mogę cię nauczyć i przerobić więcej materiału niż oni


@walezbani: a ile osób już przeszkoliłeś, że wiesz, że twoje szkolenie będzie skuteczne? Ile z nich znalazło pracę? Będziesz przez pół roku dostępny 9-22, żeby odpowiedzieć w kilkanaście minut, jak twój podopieczny będzie potrzebował pomocy? Po szkoleniu technicznym, będziesz jeszcze przez 3 miesiące pomagał znaleźć pracę.

I rozumiem, że odprowadzisz VAT (2760 zł) i podatki (ok. 2000 zł)
  • Odpowiedz
@SH4meonU: zbieramy opinie o Kodilli pojawiające się w Internecie, ale jest ich mało - mamy kilkuset absolwentów, a mało kto chce się wypowiadać, w dodatku w dokładnie tym miejscu, w którym szukasz. Plus jest taki, że nie ma ani jednej negatywnej opinii od naszego absolwenta (kilka negatywnych jest, ale od osób, które nie brały udziału w bootcampie i uważają, że prowadzimy kurs HTML-a w weekend, po którym obiecujemy złote góry).
  • Odpowiedz
@plotkiit: dzięki, napisałem na priv kilka pytań, ale już mi Maciej na nie odpowiedział na webinarze ;) właśnie zdaje sobie sprawę, że ciężko jest z opiniami, dlatego już nawet nie pytałem o konkretnie Kodille a opinie ogólnie o bootcampach :D Szkoda, że nie macie jakiejś otwartej grupy na fb zrzeszających absolwentów, przyszłych absolwentów czy po prostu ludzi hobbystycznie zajmujących się programowaniem, może łatwiej byłoby o opinie i kontakt po bootcampie
  • Odpowiedz
@SH4meonU: wiem ze troche odkopuje temat ale jestem gdzies tak w polowie kursu kodilli w jezyku java i powiem tak:

to prawda, trzeba duzo zaplacic - ja rozumiem ze caly sztab ludzi nad tym pracuje, trzeba oplacic rowniez mentorow bo za darmo nie robia - ale jak masz zaplacic 14k to bardzo boli :)
ALE
wydaje mi sie ze warto - wczesniej uczylem sie na wlasna reke troche z udemy, troche z youtuba,
  • Odpowiedz