Wpis z mikrobloga

Wrzucam jako ostrzeżenie do czego prowadzi nieogarnięcie w grupie.
#szosa: zawsze, ale to zawsze pokazujcie przeszkody na drodze.

https://youtu.be/k_Zd45EparU

Zdarzenie z 12 sierpnia. Złamany obojczyk, mocno obity bok i ogólne otarcia. Ponad trzy tygodnie w gipsie, kolejne przynajmniej 2 w stabilizatorze.
Bok rozpieprzony tak, że do teraz jeżdżę na zmiany opatrunków, bo (podobno) mięsień mi widać.
  • 59
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@callmemiro: Prowadzący musi dobrze obserwować drogę. Tak obserwować, żeby go nic nie zaskoczyło. Jeśli jest sytuacja, że może go coś zaskoczyć, np. pies łazi obok drogi, to się krzyczy, zwalnia i grupa się rozluźnia.
  • Odpowiedz
@fixie: tylko, że tutaj będzie ubezpieczyciel miał spore pole to popisu, do odstąpienia od wypłacenia. Bo prowadzenie grupy to zasady niepisane, nie ma ich w PoRD czy czymś innym.
Spróbowanie nic nie kosztuje
@ingvarr_zaag: @rdza:
  • Odpowiedz
@recc: nie mam zdjęcia. Komplikacji nie ma, kość lekko przesunięta, ale nie skrócona.
Ten sam obojczyk miałem złamany 20 lat temu. Wtedy przez odłamki miałem robioną operację.
  • Odpowiedz
@demoos: W zgłoszeniu szkody pisze się, że kolega jadący przed tobą wykonał nagłą zmianę kierunku jazdy, przez co wpadłeś w dziurę i poleciałeś. Nic więcej, bez materiału filmowego, tylko oświadczenia. Kolega nic nie traci, Igor odzyskuje kasę za sprzęt, ciuchy, rehabilitację. Przerabiałem temat jakiś czas temu jako 'sprawca'.
  • Odpowiedz
@ElCidX: Ja stosuję zasadę ograniczonego zaufania. Jeśli nie przejechałem z kimś paru setek i nie wiem, jak zachowuje się w grupie, jadę lekko wysunięty, żeby widzieć drogę i mieć jak uciekać w razie czego.
Akurat w tym krytycznym momencie schowałem się całkowicie za prowadzącego. Nie pamiętam dlaczego, jakieś śmieci z prawej, czy coś.
  • Odpowiedz
@demoos: Pole do popisu, fakt, spore, ale imho skończyłoby się jakimś procentem przyczynienia (zbyt bliską jazda), ale pod ryzyko OC w życiu prywatnym (mam i polecam) takie zdarzenia się łapią.
  • Odpowiedz