Wpis z mikrobloga

@RedRight: @7krystian: To ma to do tego, że w idealnie niesterowanym wolnym rynku (czasy rewolucji przemysłowej) dzieci #!$%@?ły w kopalniach i fabrykach, pracownicy #!$%@? po 12 h dziennie, a jak nie chciałeś to wywalano cię z roboty. Dopiero po wprowadzeniu lewackich wymysłów jak związki zawodowe, prawa pracownika, dziecka to się zrobiło normalniej. Wolny rynek jest dobry, gdy jest regulowany co nieco.
@voor: te regulacje pojawiły się później na poziomie państwowym, na początku były jako oddolne inicjatywy (cechy, związki zawodowe). Nie twierdzę, że całkowity libertarianizm jest w ogóle możliwy - ale na pewno jest lepszy, niż wszystkie kolektywistyczne zapędy, których próbowaliśmy...