Wpis z mikrobloga

@krychu789: jeśli nigdy nie jeździły na nartach, to polecam mimo wszystko najpierw spróbować w Polsce. Nic się jednak nie stanie, jeśli pierwsze kroki na stoku postawicie w Szwajcarii. Jak masz jakieś pytania, wątpliwości - wal śmiało.
  • Odpowiedz
@krychu789: to absolutnie bez sensu jechać na 3-4 dni. Jeśli wybierać się do Szwajcarii, Włoch czy Francji to już na pełny tydzień. Spróbuj na początek Białkę Tatrzańską. Wiem, że tłok, ale naprawdę złapiecie tam bakcyla i nauczycie się jeździć. Za rok zajarani pojedziecie w Alpy.
  • Odpowiedz
@krychu789: nasi ludzie tam czasem jeżdżą, nie narzekają. W Szwajcarii masz stabilne i raczej pewne warunki, w Polsce wiadomo - jak w lesie. Ja bym zaczął od polskich gór, bo możesz wywalić w opór pieniędzy na sport, który Ci się nie spodoba.
  • Odpowiedz
@krychu789: dużo ;) Narty (w komplecie z butami i kijkami) możesz wypożyczyć w PL i je zabrać do Szwajcarii. Na pierwszy raz jednak proponowałbym jednak Polskę i wziąć kilka lekcji z instruktorem. Do Szwajcarii to jak już przyzwoicie się jeździ, inaczej nie wykorzystasz tego wyjazdu w ogóle.
  • Odpowiedz
@krychu789: nie kupuj sprzętu, jeśli nart nie miałeś nigdy wcześniej na nogach. Tak jak zasugerował @skpb_katowice. może okazać się, że Wam, czy któremuś z Was jazda wcale się nie spodoba, albo - jak w moim przypadku - okaże się, że lepiej czujecie się na desce ;-).
  • Odpowiedz
@krychu789: same karnety na dzień w Polsce to 100zł, wypożyczenie sprzętu to około 40zł i nocleg 50 od osoby + jakieś jedzenie to dziennie trzeba liczyć z 300zł w Polsce od osoby. + wcześniej ciuchy do jeżdżenia. Jak nikt z was nigdy nie jeździł to też, nie wiem czy będziecie chcieć jakiegoś instruktora. Oczywiście może uda się taniej. Bo na początku troche nogi bolą to pojeździcie 2/3h i koniec, to
  • Odpowiedz
@sweeting: dzięki sa radę :) tłok trochę odstrasza :/ są przez to jakieś kolejki? Czy tylko jeździ sporo osób? Jeśli to drugie to może nawet być fajny przedświąteczny klimat :D @cube: nie mam nic. @skpb_katowice: dzięki za radę :) tak się boję że dziewczynie może się nie spodobać, wtedy zostałoby zwiedzanie np Engelbergu xd @v-tec: dobry myk z wypożyczeniem w pl, domyślam się że
  • Odpowiedz
@krychu789: Mamy w Polsce krótkie trasy, więc po szybkich zjazdach i licznej grupie narciarzy robi się szybko tłoczno przed wyciągami. Tym się różnimy od #zagranico. Wam jako początkującym to jednak nie jest najważniejsze, bo będziecie zjeżdżali dłużej ;-)) klimat i warunki do nauki są, więc śmiało.

Narty czy deska to odwieczna i niekończąca się dyskusja, której nie mam śmiałości, aby podejmować ;)).
  • Odpowiedz
@krychu789: dokładnie. Ja wypożyczałem zestaw na 1 tydzień - 240zł o ile pamiętam. Jakbyś już wyjeżdżał za granicę na narty - KONIECZNIE dodatkowe ubezpieczenie na koszty leczenia/pierwszej pomocy.
  • Odpowiedz
@krychu789: no i jeśli nie jeździcie na nartach to pewno nie macie i trzeba kupić spodnie, kurtkę, gogle, kask, rękawice - jednorazowa inwestycja, ale dobre kilka stówek trzeba wydać. Gogle i kask chyba też można wypożyczyć, ale lepiej mieć swoje ;) Jeśli planujecie krótki wypad w PL na próbę, to IMHO wystarczą zwykłe ciuchy, godzinami nie będziecie zjeżdżać.
  • Odpowiedz
W lutym bylam po raz pierwszy w zyciu na nartach w miejscowosci Engelberg. Nie liczac hotelu zaplacilam 235 CHF za lekcje (4osobowa grupa, 5dni od godz. 9 do 12) a za wypozyczenie nart i butow zapl. Ok 150 CHF za 6 dni (im wiecej dni tym taniej stoeckli.ch). Skipass byl wliczony w hotel. Wydaje mi sie, ze jak na Szwajcarie to tanio
  • Odpowiedz