Wpis z mikrobloga

# 415 #pratchettnadzis

Śmierć był tradycjonalistą. Miał prawo do dumy z jakości świadczonych przez siebie usług, a przez większość czasu chodził ponury, gdyż nikt go nie doceniał. Przypominał, że nikt nie lęka się samej śmierci, ale bólu, rozdzielenia i zapomnienia. To nierozsądne żywić do kogoś pretensje tylko dlatego, że ma puste oczodoły i jest dumny ze swojej pracy. I wciąż używa kosy, zaznaczał często, gdy Śmierci na innych światach już dawno zainwestowali w kombajny.

Blask Fantastyczny
  • 21
@Meyru:

Demonstrował najbardziej interesującą technikę, jaką w życiu widziała. Nie sądziła nawet, że jest ona fizycznie możliwa. (...)

- Ale dlaczego jedno źdźbło trawy naraz?

Bili Brama spojrzał na równe rzędy skoszonej trawy.

A MOŻNA INACZEJ?

- Można ściąć wiele za jednym zamachem...

NIE. NIE. JEDNO ŹDŹBŁO NARAZ. JEDNO CIĘCIE, JEDNO ŹDŹBŁO.

- W ten sposób nie skosisz wiele - stwierdziła panna Flitworth.

WSZYSTKIE CO DO JEDNEGO, PANNO FLITWORTH.

- Naprawdę?