Wpis z mikrobloga

Wraz z żoną prowadziliśmy wczoraj rozmowę z jej pięcioletnim siostrzeńcem. Rozmowa dotyczyła tego jakie zawody wykonują poszczególni członkowie rodziny. Dzieciak w miarę sensownie odpowiadał na pytania np. zapytany "Kim jest babcia?" (emerytowana nauczycielka), odpowiedział szczerze: "niczym" ( ͡º ͜ʖ͡º)

Problem pojawił się gdy spytaliśmy o nas. Obydwoje wykonujemy ten sam zawód - adwokat. Mojej żonie kulawo szło wytłumaczenie dziecku, że "adwokat to taka osoba, która broni ludzi przed sądem". Najwyraźniej koncepcja obrony i sądu słabo trafiają do pięcioletniego mózgu. Wobec tego wytłumaczyłem, że jeżeli jego mama znalazłaby zepsutą zabawkę i dałaby mu karę pomimo, że to nie on ją zepsuł to adwokat właśnie jest osobą, która mogłaby mu pomóc. W skrócie adwokat to osoba, która pomaga jak mama krzyczy.

Dzisiaj dzwoni teść i mówi, że dzieciak wczoraj wieczorem podczas kąpieli, gdy matka się o coś czepiała powiedział, że chce adwokata xD

#dzieci #heheszki #wychowanie i trochę #prawo
  • 31
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Wybroczyna zawsze mnie zastanawialo, jak wyglada obrona osoby ktora jest z gory na przegranej pozycji, np. Mordestwo z premedytacja, czy obrona ma wtedy jaki kolwiek sens?
  • Odpowiedz
@matevsz: adwokat nie zawsze dąży do uniewinnienia, może też próbować uzyskać łagodniejszy wymiar kary. Albo powoływać się np. na błędy formalne przy dochodzeniu i postępowaniu, w ten sposób przeciągać całość.
  • Odpowiedz
@matevsz: Celem adwokata nie jest uniewinnić oskarżonego, ale sprawić, że będą zachowane jego prawa, że proces będzie przeprowadzony poprawnie i sprawiedliwie, że oskarżony będzie miał szansę przedstawić swoją wersję wydarzeń itd...
A że czasem dzięki temu się uniewinni, to inna sprawa.
  • Odpowiedz