Aktywne Wpisy
Ksiega_dusz +191
Mam w pracy analityczkę na stanowisku „Analityk Systemowy”. Oczywiście przebranżowiona w czasach ssania i gdzie brano do IT każdego kto miał puls i umiał powiedzieć słowo „JSON”. Jest po „europeistyce”. Była też na Erasmus, podczas gdy ja waliłem konia z depresji (żadna mnie nie chciała) i uczyłem się po nocach na kolokwium z języka C.
Zarabia coś koło 14-15k brutto na UoP, stażu ma 5 lat. Zarabia niewiele mniej ode mnie, bo ja mam 19k brutto na UoP jako programista Java z 7 latami expa.
Do czego pije? Przeglądałem ofertę pracy w mojej firmie na Analityka Systemowego i w wymaganiach jest jasno napisane że umiejętność SQL’a, znajomość REST API, umiejętność modelowania BPMN czy UML. Wspomaganie procesu wytwarzania oprogramowania.
Pracuje
Zarabia coś koło 14-15k brutto na UoP, stażu ma 5 lat. Zarabia niewiele mniej ode mnie, bo ja mam 19k brutto na UoP jako programista Java z 7 latami expa.
Do czego pije? Przeglądałem ofertę pracy w mojej firmie na Analityka Systemowego i w wymaganiach jest jasno napisane że umiejętność SQL’a, znajomość REST API, umiejętność modelowania BPMN czy UML. Wspomaganie procesu wytwarzania oprogramowania.
Pracuje
WielkiNos +307
#zalesie #chwalesie #rozowepaski #zwiazki #anonimowemirkowyznania
Z innych zalet:
- masz więcej czasu, żeby się uczyć nowych rzeczy, żeby iść pobiegać albo na basen albo do muzeum
- możesz sobie pojechać samemu na koncert do Berlina/Londynu/Wiednia i nikt cię za to nie będzie krytykował ani marudził ani był zazdrosny
- możesz wyjechać na dwa lata za granicę, bo masz ochotę, bez oglądania się
@janeeyrie: Nie krytykuję stylu życia, ale weź proszę pod uwagę to, że te cele mogą się zmienić, podobnie jak sytuacja życiowa. Za 5 lat możesz np. znudzić się tymi celami (ile można np. podróżować?). Mogą też pojawić się nowe
@testowyandrzej: Boże broń!
Dzieki za odpowiedz, ale...
@Belzee: Prawdę mówiąc, zupełnie nie. Seks jest super, ale porównałabym to do jedzenia pizzy. Fajnie jakby można było się nią opychać codziennie, ale jeśli nie zjesz jej przez rok czy dwa, to nie umrzesz. Poza tym oprócz pizzy masz też hummus, oliwki, czerwone wino, curry i świeże ratatouille. Oprócz seksu możesz słuchać dobrej muzyki (szczerze, sprawia mi to nieporównanie większą przyjemność niż seks), możesz czytać Prousta
Pamiętaj tylko, że wszystkie zachowania, które wymieniłaś w związku nie są cechą wszystkich facetów i na pewno znalazłby się taki, z którym nie byłoby takich problemów jak opisałaś.
I jeszcze depresja poporodowa - naprawdę dwa przypadki wśród znajomych nie są reprezentatywne.
Pozdrawiam i trzymam kciuki,
@jet: Zgadzam się, aczkolwiek (policzyłam właśnie) mam zaledwie 5 znajomych matek. Z tego 2 mają depresję. Więc sporo. :(
@
Komentarz usunięty przez autora
Nie oglądaj się na nikogo i żyj po swojemu. Ja Cię rozumiem i
@janeeyrie: Większość kobiet tego oczekuje.