Wpis z mikrobloga

termin przydatności do użycia własnie mija


@sailor_73: Robię w życiu mnóstwo ciekawych rzeczy i jestem w nich coraz lepsza, więc szczerze mówiąc uważam, że jest dokładnie odwrotnie.

Nie każda dziewczyna opiera swoją samoocenę na liczbie facetów, którzy chcą się z nią przespać (i mam nadzieję, że nie każdy mężczyzna na liczbie chętnych lasek, lol).
  • Odpowiedz
@janeeyrie:

Byc może jesteś zupełnie inna niż to co poniżej, wiec proszę nie poczuć się obrażonym.
Takie mam przemyślenie: singielki z wiekiem coraz "glosniej" manifestuja swoja "niezaleznosc" tak aby przypadkiem nikt w ich otoczeniu nie zapomnial o tym fakcie. A to koty, a to oglaszanie wszem i wobec jakie to maja plany na najblizsze wakacje, a to opowiadanie w tonie dowcipu "aaaa, na tym zdjeciu to ja i ten beduin z wioski. no tak mnie podrywal, mowie ci" a to glosna muzyka i kadzidelka, a to wspolne wyjscia w gronie facetow a to nachalne i niesmaczne zarty z mezato-dzieciatych. Inna sprawa, ze taka singielka (jesli jest do tego atrakcyjna) bywa odbierana jako zagrozenie wsrod mezatych znajomych kobiet. Nie mam nic do takich osob, nawet nie jest mi ich zal bo to ich wybor. Ale jak dla mnie nieco zalatuje to desperacja.

Od jakiegos czasu jestem sam, ale nigdy bym nie dokrecal do tego ideologii singla. Po prostu nie szukam nikogo na sile, ale tez nie zmieniam barykady na "nie moge nikogo znalezc, wiec
  • Odpowiedz