Wpis z mikrobloga

jedź na drugi koniec Polski, na ten słynny #woodstock
przypadkiem poznaj tam dziewczynę 10/10 w trakcie koncertu
miło ci się z nią gada więc spędzacie kilkanaście godzin rozmawiając gdzieś z dala od ludzi
spotykacie się jeszcze kilka razy na woodstocku
zapomnij wziąć od niej numeru, kontakt przepada, a tobie jest smutno
wróć do pracy, kilkuosobowa firma
przyjęli nową pracownice
mówi że widziała Cię na Woodstocku
w trakcie rozmowy wychodzi, że jest z obozu tamtej laski
w pół godziny ogarnia ci do niej numer
Pijcie ze mno kompot c:
#wygryw #czujedobrze #zbiegokolicznoscilvlmilion
  • 68
@Viarus_ chyba nikt nie daje takiego #!$%@? o poprawność angielskiego, jak Polacy. Na reddicie pełno jest wpisów z błędami i nikt się nie czepia. Przeciwnie - jeśli OP przeprasza za ewentualne błędy, to mu piszą, żeby się nie przejmował.
A potem mamy mnóstwo Polaków, którzy znają angielski, ale boją się go używać. Może dajmy sobie z tym spokój. Dbajmy o własny język, a języków obcych po prostu używajmy do komunikacji.
@Viarus_: #!$%@?, kilka błędów nie mających wpływu na zrozumienie. Pamiętaj, że to nie jest jej język ojczysty i nie wiadomo ile się uczy. U nas jest jeden wielki problem, przez takie mini błędy ludzie nie chcą mówić bo boją się wstydu (też jestem czasem w tej grupie i mam problem się wysłowić chcąc być idealnym gramatycznie - efekt taki, że potrafię powiedzieć coś czasem jak totalna łajza) a ważniejsze w języku
@Drogomir:
@bartez_94:

To w takim razie po co uczy sie na lekcjach jezyka obcego poprawnej gramatyki i nauczyciele zwracaja na to uwage? Ja mam talent do jezykow, z tym ze nie znosze gramatyki, ale musialem sie jej nauczyc bo chcac miec prace w ktorej bede uzywac angielskiego musze go uzywac poprawnie
@Viarus_: na lekcjach języka obcego to przeważnie uczysz się 4 i tych samych czasów przez wszystkie lata i nie masz praktycznie żadnej ważnej gramatyki
brytole nie dają takiego #!$%@? o język co nasi, którzy coś tam się poduczą, też mnie czasem boli gramatyka bo umiem poprawnie napisać, ale co mi z tego pisania jak ważne jest mówienie, a nie będziesz się zastanawiał w głowie w jakim dokładnie czasie to powiedzieć i
@Viarus_: a ja się w życiu nie nauczyłem gramatyki i mój angielski to kali jeść kali pić, ale od 14 roku życia rozmawiam po angielsku byle jak tylko mam okazję i teraz nie mam problemu żeby rozmawiać z kimś, żeby komuś pomóc czy coś ogarnąć. Ludzie którzy znają super gramatykę zacinają się i udają że nie znają angielskiego i ja muszę za nich ogarniać.
@Pakq:

Hello I'm looking for a man who is in the picture below on the right side. All I know that his name is Filip. Besides I know that he has been living in the UK for 10 years. Could you help me and share this post? Thank you.


zupelnie inny wydzwiek.

@bartez_94: ja sie uczylem roznych czasow, okresow warunkowych i innych przydatnych narzedzi, dzieki ktorym opisujac cos po angielsku
@Drogomir Co to za brednie? Mamy nie poprawiac bledow jezykowych i je normalizowac? I ta osoba ma sie wolniej/nigdy nie nauczyc ze cos jest bledem na rzecz mojego bycia sztucznie milym?
@Viarus_:

Juz podaje prawidlowe tlumaczenie na angielski:
Hi, I'm pregnant. After impreganting me he mumbled his name: Filip or some shit. Was too drunk to remember anyway.
If you know his whereabouts and really really hate him, let me know his address. Some bills need to be paid asap.
@Obscured: sorry, ale nie wierze. Poznać idealna laske, gadac z nia kilkanascie godz, spotkac jeszcze kilka razy pozniej i nie wymienic sie numerami czy czymkolwiek? Albo fejk albo skrajny debilizm
Mamy nie poprawiac bledow jezykowych i je normalizowac?


@Krzakol: nie, tego nie napisałem. Mamy przestać czepiać się na siłę, a jeżeli chcemy kogoś poprawić, to można to zrobić subtelniej, np. sparafrazować słowa rozmówcy poprawnym językiem (a w internecie po prostu kulturalnie zwrócić uwagę na błąd). Zauważ też, że odpowiadałem na komentarz o takiej treści:

#!$%@? od tematu wpisu to angielski uzyty przez ta dziewczyne to porazka

czyli koleś czepia się czyjejś