@Darga: Żeby to chociaz byl smutek albo żal, a nie jakieś nielogiczne powody. To na tym filmie to akurat zrozumiala sytuacja. Ja to rpzezywalem z byle powodu od najmlodszych alt i zwykle bylo tak, ze dla mnie to bylo clakowicie niesprawiedliwe, a jak probowalem wyglosic swoje zdanie, to tylko słyszalem glośne "zamknij sie" albo "zamknij sie, bo jak zaraz wstane.."
@essos: Doskonale Ciebie rozumiem. U mnie również był taki terror (tylko ze strony ojca, ale był argument siłowy, potem finansowy). Dopiero po studiach jestem w pełni wolnym człowiekiem, ale niestety odbija się na dorosłości, bo często mam problemy z podejmowaniem decyzji i walką o swoje
Często nie jest kwestia płci, ale charakterów. U mnie w domu to ojciec był wiecznie nadopiekuńczy i wrzaskliwy, a matka spokojna i racjonalna. W pierwszym przypadku to wiecznie trzeba było uważać to co się mówi, a w drugim był zawsze jakiś luz i żarty. Patrząc jednak, że byłem w rodzinie patriachalnej i zakładajac, że tak jest najczęściej, to wolę jak jest układ z lużnym ojcem i nerwową matką ( ͡°͜
@Pomorski_Wilk: u mnie tata cały dzień pracował a matka siedziała w domu. Wiecznie darła ryja o wszystko, nawet mebli nie można było dotykać, bo "zastawały ślady". Jak podłoga była myta to nie wolno było po niej chodzić bo od razu"w---------ć do swoich pokoi! ". Starszy wracał do domu i miał na wszystko wyjebke ale i tak bydzil mój większy szacunek, bo jak się w-----ł to konkretnie ale rzadko i nie
@RedBittenApple: Nie zrozumiałaś mnie. U mnie to nie były jakieś pozytywne emocje ze strony ojca, tylko nadopiekuńczość połączona z dyktaturą. Matka mimo spokoju i racjonalizmu nic nie miała do gadania, bo skoro Pan domu nas utrzymuje, to mamy się podprządkować. A, że ciężko pracuje, to ma prawo być nerwowy i z byle powodu podnosić głos. Wiecznie były problemy - nie mogliśmy chodzić na pobliskie jezioro, bo były urojenia o tym,
Komentarze (74)
najlepsze
@paliwoda: E, paliwoda! Robotę Ci zabierają :P
źródło: 486148_474881865882107_1309012063_n
Pobierzźródło: DXsp8i8U8AALCem
Pobierz