Wpis z mikrobloga

@matt-salleus: Aż przypomniało mi się jak moja znajoma dostała od swojego chłopaka jakiś tani bylejaki pierścionek i nosiła go oczywiście cały czas, a po roku już wyglądał bardzo źle :D Nie wiem gdzie on go kupił, ale bardzo przycyganił.
Cena pierścionka zależy od zarobków i tego czy ktoś chce rzeczywiście sprawić radość dziewczynie czy tylko kupić jak najtaniej.
  • Odpowiedz
@ekonobrocka: To tradycja z czasów, kiedy kobiety raczej nie pracowały, a mężczyźni częściej szli na wojnę: w przypadku jego śmierci sprzedaż pierścionka miała dać utrzymanie do czasu znalezienia zatrudnienia.
  • Odpowiedz
@matt-salleus: xd zawsze mnie to bawilo haha po co kupowac drogi pierscionek skoro i tak sie pusci a potem zerwiecie zareczyny? zabierzesz wtedy pierscionek? czy zostanie u niej?
  • Odpowiedz
@matt-salleus: Nigdy nie miałam pierścionka zaręczynowego i chociaż zawsze bardzo go chciałam, to nie wyobrażałam sobie robić niebieskiemu wymówek z tego powodu. To jest detal, mam nadzieję, że Twoja różowa dojdzie do tego samego wniosku.
  • Odpowiedz
ja słyszałam taką wersję, że pierścionek powinien kosztować 3 miesięczne wypłaty ( _)


@ekonobrocka: Tja, też to kojarzę. Uwielbiam takie teksty, propagowane z reguły przez biedę, która właśnie przez takie podejście biedą pozostanie. Nawet biorąc pod uwagę najniższą krajową, to daje prawie 5k.
Za studenta tyle starczało mi na jedzenie za cały rok, a mam to utopić w kawałku metalu, który łatwo stracić?
Sam bałbym się chodzić z
  • Odpowiedz