Wpis z mikrobloga

@biliard

szukając pracy każdy powinien posiadać choćby mglisty zarys celów, roli, motywów działania

how about: zawsze pasjonowało mnie nie zdechnąć z głodu i nie spać na dworcu.
( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@rzep

bo zaraz znowu odejdą jak ktoś im zaproponuje 5% więcej.

dla 5% to się nie opłaca tyłka ruszać, a jeśli dadzą 30-50%, to choćby szef codziennie laskę robił, obawiam się że pierwotnej motywacji - jaka by nie było - może nie starczyć by od zmiany powstrzymać.
  • Odpowiedz
Każdy średnio rozgarnięty człowiek z Twoim doświadczeniem dostaje kilka/kilkanaście wiadomości z propozycją współpracy tygodniowo, jeżeli w jednym miejscu zrobili Cię w konia, wstajesz i wychodzisz bo w kolejce czeka 10 innych firm.


@krzych0: Szczerze to niewielu takich jest, większość woli ścierpieć bo nie lubi zmian i się sra o wszystko. Niby inteligentnie ludzi po szkołach z dobrymi pensjami i możliwościami, a tak naprawdę to takie zawodowe stuleje bo "A CO
  • Odpowiedz
@mraauuu: na moich rozmowach jeśli już jakieś były testy to takie jak dla dzieci z gimbazy, sprawdzające jakieś podstawy. Nie wiem jak to w IT wygląda jednak. Większość rozmów u mnie opierała się na dobrym wrażeniu i dobrym odpowiadaniu, tzn. bajerze. Jasne, że miałam umiejętności do pracy o którą aplikowałam - nie mówię, że nie, ale każdy chyba kto aplikował miał, więc koniec końców kończyło się na "kto lepiej wygląda
  • Odpowiedz
@motorade: nie, ale jeżeli powiesz i uzasadnisz ze projekt do którego szukam ludzi jest zgodny z tym co robiłeś albo co chciałbyś robić. Już tak. To nie praca przy taśmie, szukamy ludzi kreatywnych którzy nie będą się tutaj męczyć...na cholerę nam taki pracownik?
@XpedobearX: może tak, ale patrząc po średniej rotacji na rynku nie mogę się w 100% zgodzić ;)
  • Odpowiedz
@krzych0: Kto powiedział, że mam się męczyć? Ostatnimi czasy dostaję coraz częściej zaproszenia do rekrutacji, lubię swoją obecną pracę i jedyny powód, dla którego bym ją zmieniał, to hajs, nic więcej.
Wiesz, skoro zaaplikowałem na dane stanowisko i przedstawiono mi jakiś zarys projektu i wydał mi się on interesujący to raczej nie muszę kłamać czy też podlizywać się komisji i mogę powiedzieć wprost, że projekt jest interesujący i chcę u
  • Odpowiedz
@SillySweet: zmienia się, ale w IT też było januszowanie. Podobno niektórzy szefowie kiedyś za nic w świecie nie zatrudniliby kobiety jako programisty, a dzisiaj to one nie chcą u nich pracować( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@BarwneMisieKoala: to, że ktoś z hr nie nadaje się do pracy i nie ma w ogóle pomysłu na pozyskanie pracownika z rynku to świadczy tylko o braku kompetencji takiego rekrutera. Według mnie jest to kwestia dobrze zadanego pytania. Nie na zasadzie "yyy zapraszam Cię sama ale powiedz mi dlaczego chciałbyś u nas pracować" tylko co mogłoby przekonać Cię do pracy z nami. Albo na zasadzie, gdybyś chciał podjąć współpracę z
  • Odpowiedz
Jeśli jedynym powodem są pieniądze, to wiele firm takich pracowników olewa, bo zaraz znowu odejdą jak ktoś im zaproponuje 5% więcej.


@rzep: Jak mnie to denerwuje w dzisiejszym świecie, że wszędzie oczekują kłamania, że chcesz oddawać codziennie osiem godzin swojego życia, bo kochasz jakąś firmę i wielbisz ją mocno. Większość ludzi idzie do pracy zarabiać pieniądze i to jest normalne, a trzeba się z tym ukrywać, jakby się jakieś przestępstwo
  • Odpowiedz
Jeśli jedynym powodem są pieniądze, to wiele firm takich pracowników olewa, bo zaraz znowu odejdą jak ktoś im zaproponuje 5% więcej.


@rzep: tylko kiepskie firmy i gównokierownicy tak działają

Nie wspominając już o tym, że pytanie o motywacje jest po prostu bezsensowną stratą czasu i nikt poważny takich pytań nie zadaje.
  • Odpowiedz