Wpis z mikrobloga

#30dnibezprokrastynacji

16/30

Gdy zaczynałam kiedyś przygodę z medytacją myślałam, że polega ona na próbowaniu wyłączenia myślenia, dużej koncetracji by mieć 'czysty' umysł w tym czasie. Oczywiście nie wychodzilo mi to, a ja się wkurzałam zamiast odstresować.
Teraz już wiem jak bardzo się myliłam. Mózg nie potrafi zajmować się niczym. Ja skupiam się na oddechu, inne myśli przychodzą, ale nie walczę z nimi tylko obserwuję je bez osądzania i pozwalam odejść. Pomaga to w uświadomieniu sobie, że myśli to tylko myśli, taki nasz wewnętrzny komentarz, ale to nie jesteśmy my. :)

#medytacja #feels #prokrastynacja #psychologia
A.....a - #30dnibezprokrastynacji

16/30

Gdy zaczynałam kiedyś przygodę z medyta...
  • 25
@Acetylocholina: Źle do tego podchodzisz. Nie to że nie potrafi się zajmować niczym tylko przestań robić cokolwiek. Zaniechaj wszelkiej pracy Twojego ciała, prócz naturalnych odruchów, oddychania. Na początku to trudne ponieważ w ogóle nie wiadomo o co chodzi, czuje się człowiek roztargniony. Medytacja nie następuje od razu o już, na początku potrzeba skupienia i cierpliwości do siebie. Polecam liczyć do 4 do 10 do ilu się chce ciągle i skupić się