Wpis z mikrobloga

tylko takie sztywniaki jak wy mieliby o to ból dupy. Polecam wyjąć kija z dupska też. Pozdrawiam serdecznie.


@Mega_Smieszek: Brawo! Tak właśnie można kończyć wiadomości email!
To nie kij w dupie tylko dobre maniery. Niektórych może urazić zbyt poufały ton, nigdy nie wiesz na kogo trafisz.
Nie wyobrażam sobie jak można by napisać maila do prezesa firmy z prośbą o zatrudnienie rozpoczynając od "Witam" czy "Cześć Mietek!".

Jeśli nie trolujesz to
@darthbob: Ale ty nie piszesz do prezesa firmy z prośbą o zatrudnienie tylko do randomowego wykładowcy jakich wielu. Masa ludzi traktuje internet i maile luźniej i tyle. Jak dany wykładowca zepnie dupsko to już wiesz z kim masz do czynienia i będziesz zważał na słowa. Jak dostaje maile w firmie po ang. to nie zauważyłem, żeby pisali GOOD MORNING tylko Hi, hello. Kiedyś prezesunio przesłał po całym zakładzie oficjalnego maila i
@Mega_Smieszek: Piszesz do randomowego wykładowcy, nie robisz tego dla rozrywki tylko czegoś chcesz. Istnieje szansa, że ten randomowy profesorek jest osobą którą urazi "Witaj", nie ma sensu ryzykować.

A co do maili po angielsku, nie wiem czy wiesz ale w języku polskim obowiązują inne zasady niż w języku angielskim. Hi jest całkowicie neutralne(nawet trochę przyjacielskie) Hello trochę mniej formalne niż Hi ale jak najbardziej poprawne, gdybym miał porównać to polskie "Witam"
@PaNaTypa: Z ciekawości zajrzałem do uczelnianego savoir vivre i jestem zszokowany. Dlaczego mam się zwracać do jakiegoś typa per "Szanowny Panie" i uczyć się ich tytułów na pamięć. Przecież to tylko pracownicy naukowi. Wystarczy zacząć od "Dzień dobry". Zadufanie w sobie pracowników naukowych nie ma pokrycia w rzeczywistości. To, że ktoś umie rozwiązać całkę to nie znaczy, że jest lepszym człowiekiem od ciebie, a do studentów już raczej oni się nie