Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
W marcu tego roku rozstałem się z narzeczoną po 5,5 latach bycia razem, ale to raczej nie jest ważne. Po jakis 2 miesiacach na jednym z portali społecznościowych zobaczyłem zdjęcie dziewczyny z którą kiedyś kilka razy się spotkałem jakieś 8-9 lat temu. Od razu dodam, że jest już mężatką od jakiś 8-9 miesiecy. Napisałem do niej i jakoś tak przepisaliśmy 4-5 godzin razem do 4 w nocy. Następnego dnia oboje w pracy i cały czas ze sobą pisaliśmy znów do samego wieczora. Po 3 dniach spotkaliśmy się już na żywo i znowu przegadaliśmy połowę nocy (oczywiście bez żadnych ekscesów, sama gadka). Dodam, że akurat jak się odezwałem to jej mąż był na delegacji z pracy w innym mieście. No i mijały tak dni, że pisaliśmy ze sobą całe dnie, wspominaliśmy jak to było między nami, że i ja jej się podobałem i ona mi ale oboję się "baliśmy"czy "wstydziliśmy" jakoś pociągnąć to dalej. Kolejne spotkanie było po jakiś 2-3 tygodniach. Pocałunki, przytulanie itp nic konkretniejszego. Zakochaliśmy się w sobie, ja wiem że na zabój. Obiecaliśmy sobie, że jak coś jej nie pójdzie w życiu to będziemy razem ze sobą, ja chce na nią czekać, nie chce się angażować w związki bo wiem, że to nie będzie to co mogę mieć z nią. Tylko jej chce i tylko ją pragnę. Tylko właśnie, jest problem ... jej mąż(mąż nic nie wie o "nas" a piszemy ze sobą tylko kiedy ona może i nie ma go w pobliżu lub jest zajęty). Nie chce go zostawić bo twierdzi, że jest dobrym człowiekiem, że nie może mu tego zrobić itd... Mówi że wie, że to co robimy jest złe i jej sumienie ją wpierd**a. Nie chce na niej wywierać żadnej presji bo znam ją i wiem, że jak to zrobię to stracę ją bo wybierze swojego męża, boje się tego a ona nie chce stracić ani mnie ani jego. I tu mam do was kochane mireczki i mirabelki pytanie... co powinienem zrobić w tej sytuacji ? Powoli przestaje mieć siły na to, tak strasznie za nią tęsknię, nie widzieliśmy się już chyba z 3-4 tygodnie. Codziennie liczę, że ta sytuacja może normalnie się rozwiązać w sposób, że jej mąż się by dowiedział o mnie. Ale ja nie mogę jej zrobić bo zbyt mi na niej zależy i chce tylko jej dobra... ale nie chce jej stracić. help

#feels #przemyslenia #zwiazki #zdrada #logikaniebieskichpaskow #logikaniebieskichpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 57
@AnonimoweMirkoWyznania: heh wpakowałeś się pomiędzy młotek a kowadło, czyli w tym wypadku małżeństwo, na moje oko to nic z tego nie wyjdzie, bo jednak wybierze męża (nie wiem czy na razie jesteś zauroczony, ale w końcu to ona sie z nim ożeniła a on z nią), w takie rzeczy się nie wchodzi i nie wbije między nich klina, bo oberwie tylko jedna osoba czyli ty, i to ty stracisz czas na
@AnonimoweMirkoWyznania: jeśli po 8-9 m-cach po ślubie ona się #!$%@? w kimś innym, to wiedz że coś się dzieje. Albo jest głupia i wyszła z (nie)rozsądku, albo jest niestabilna emocjonalnie i za 2 lata będzie ktoś inny. Zauroczenie to fajny stan, ale zawsze mija. Pytanie co zostaje po zauroczeniu. Czasami nic. Czasami małżeństwo i dzieci. Czasami partnerstwo. Czasami alimenty/długi.
Może warto jeszcze raz przeglądnąć portal społecznościowy?