Wpis z mikrobloga

Ostatnio przebiłem 1000km na rowerze przełajowym, pomyślałem że coś napiszę na ten temat i będę w stanie porównać z szosą (bo z takiego się przesiadłem), a nuż komuś się przyda.

Rower kupiłem pod kątem różowej, żeby móc gdzieś razem pojechać przez las, polną ścieżką a nie wyłącznie po asfalcie. Sam też chciałem mieć możliwość raz na jakiś czas zejść z szosy / nie obawiać się złego stanu nawierzchni.

Okazało się że rower przełajowy jest zdecydowanie uniwersalny.
1. Jakość asfaltu nie ma prawie żadnego znaczenia - można jeździć praktycznie wszędzie. Zły asfalt, płyty betonowe, piasek, błoto, szuter, ściółka leśna, wszystko nadaje się do jazdy. Pokonały mnie tylko płyty ażurowe, tam musiałem zwolnić do ~10km/h. Z ciekawostek - da się jechać 40km/h po płytach betonowych, nie trzeba nawet podnosić się z siodełka (chociaż zalecam to zrobić) - koła w żaden sposób nie wymagają centrowania po czymś takim. Tak więc uniwersalność, chyba najważniejszy plus.

2. Styl jazdy - niby wygląda podobnie jak szosa, podobnie się jeździ. Jednak - szersza opona, lepsza przyczepność, silniejsze hamulce, krótszy rozstaw kół. Można jeździć jak absolutny dupek. Próg zwalniający na ścieżce rowerowej? Omiń trawnikiem. Albo chodnikiem. Wyprzedzanie na ścieżce? Hop i wyprzedzasz chodnikiem. Można jeździć dużo bardziej agresywnie. Myślę że to też jest na plus.

3. Silniejsze hamulce - u mnie cantilevery. Tu można dyskutować, ale widzę że dobrze dostrojone są silniejsze od szosowych szczęk.

4. Wytrzymałość - coś czego nie sprawdzałem, nie będę łamał ramy i porównywał która wytrzyma więcej. Wychodzę z założenia że rower przełajowy ma z założenia wytrzymać więcej niż szosa i pod to jest projektowany, za to się więcej płaci.

Dobra, jakieś wady:

1. Jednak wolniejszy od szosy - jeździłem z szosowcami i zawsze zostawałem z tyłu. Widzę też po swojej prędkości średniej, że jedzie się średnio 2km/h wolniej niż szosą. Myślę że po zmianie opon na np 23mm prędkość powinna być porównywalna, jednak tracimy wiele zalet roweru przełajowego.

2. Cena - 3k za rower na sorze to sporo, pośród szosy w podobnej kwocie można mieć lepszy osprzęt.

3. Krótszy rozstaw kół - rower jest bardziej zwrotny, ale i mniej stabilny. Dodatkowo w moim przypadku jestem w stanie zahaczyć butem o przednią oponę. Prawdopodobnie przestawienie bloków rozwiąże problem.

4. Cantilevery - sprawy nie ma jeżeli ktoś używa tarczówek. W moim przypadku hamulce uważam za silniejsze, ale trudniejsze do ustawienia. Dodatkowo wystają poza widelec i zdarzyło mi się skaleczyć o nie kolano przy ostrzejszej wspinaczce.

Inne:

1. Inny zestaw przełożeń - przedni większy blat ma u mnie 46 zębów. Od początku byłem pewien że to będzie dla mnie za mało, ale okazało się z czasem że można się do tego przyzwyczaić. Tak naprawdę sporadycznie używam przełożenia 46x11 (poprzednio jeździłem na 56x11). Różnica jest taka że mam więcej przełożeń do wspinaczki. Prędkość maksymalna z góry ucina się na około 65km/h (poprzednio było 77km/h). Trudno wprost nazwać to wadą lub zaletą.

2. Górne prowadzenie linek - nie ma problemu jeżeli ktoś ma wewnętrzne. Utrudniają wsiadanie/zsiadanie z roweru, ułatwiają jednak utrzymanie ich w czystości, błoto nie zbiera się pod suportem. Można też bez problemu zarzucić rower na ramię i wnieść po schodach.

tl,dr:
Czy polecam? Myślę że tak.
Brakuje mi prędkości, ale jednocześnie cieszy mnie uniwersalność i odporność na jakość drogi.
Myślę że spróbuję założyć gładkie opony 28mm i tam znajdę kompromis,

Jak coś jeszcze przyjdzie mi do głowy to dopiszę.

#rower
#przelaj
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@krzysiekdw: coś w tym jest. Na szosie trzeba było uważać na dziury, krawężniki, nierówną ścieżkę rowerową itp.
Pamiętam też że na szosie przy 30km/h i mokrej drodze momentalnie traciłem przyczepność w trakcie hamowania, teraz tego nie ma.
  • Odpowiedz
@krzysiekdw: @kamilspl: Gravel jest lepszy, łączy największe zalety szosy i przełaja, nie biorąc wad (;
Aha, rozstaw kół w przełaju jest większy niż w szosie, rama jest krótsza po rurze górnej, ale długość chainstay'a i kąt główki wydłużają bazę kół.
  • Odpowiedz
@Rules: Z Chin zamówiłem. Bardzo dobrze mi się jeździło, ale niestety do aktualnego roweru nie pasuje - inny rozstaw otworów. A próbowałem zamontować.
  • Odpowiedz