Aktywne Wpisy

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...

NaglyAtakGlazurnika +128
Jak macie raka lub poważną chorobę, nie liczcie na NFZ.
53 minuty próbowałem się dodzwonić do rejestracji szpitala wojskowego we Wrocławiu. Byłem 13 jak zadzwoniłem. Po 53 minutach kiedy połączenie przerwano byłem 9.
Płać grzecznie składkę zdrowotną i zdychaj jakbyś chciał z niej skorzystać( ͡° ͜ʖ ͡°).
#wroclaw #medycyna #zdrowie
53 minuty próbowałem się dodzwonić do rejestracji szpitala wojskowego we Wrocławiu. Byłem 13 jak zadzwoniłem. Po 53 minutach kiedy połączenie przerwano byłem 9.
Płać grzecznie składkę zdrowotną i zdychaj jakbyś chciał z niej skorzystać( ͡° ͜ʖ ͡°).
#wroclaw #medycyna #zdrowie
źródło: Screenshot_20250903-115145__01
Pobierz




Ani jedno, ani drugie nie było prawdą. Identyfikacja zwłok Lecha Kaczyńskiego była pewna.
Ciała prezydenta, marszałka Senatu Krzysztofa Putry i prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego potraktowano szczególnie. Lecha Kaczyńskiego ratownicy położyli na noszach ustawionych na płachcie. Przykryte było białym materiałem. Potem złożono je do specjalnej trumny.
Gdy dzisiaj media prawie codziennie przynoszą makabryczne informacje o odkryciach dokonywanych w trakcie ekshumacji smoleńskich, nasze ówczesne wątpliwości, czy należy pisać o tak delikatnych kwestiach, wydają się dylematami z innego świata.
Mimo to parę rzeczy warto przypomnieć. O niektórych trudno pisać....
* Ciała ofiar katastrofy z 10 kwietnia 2010 r. były straszliwie zmasakrowane. Samolot uderzył w ziemię grzbietem, czyli najbardziej miękką częścią kadłuba. Siła uderzenia zdarła poszycie nad kabiną pasażerską. Pasażerowie bezpośrednio stykali się z podłożem. Na dodatek przez część kabiny przeszła kręcąca się i rozgrzana turbina jednego z silników. Dlatego zwłoki były rozczłonkowane, czasem trudne do poznania. Po zebraniu ciał z miejsca katastrofy zostało tam bardzo wiele szczątków, których nie dało się zidentyfikować. Skremowano je po przewiezieniu do Polski.
* Każdy specjalista, który miał do czynienia z podobnymi zdarzeniami, wie, że przemieszanie ze sobą części ciał jest przy takich katastrofach nieuniknione. W polskich mediach ukazało się parę wywiadów z patologami, którzy to tłumaczyli.
* Bywają katastrofy, po których właśnie dlatego rezygnuje się ze szczegółowej identyfikacji zwłok. Jest ona niemożliwa, niepotrzebna i powiększa tylko cierpienie bliskich. Po katastrofie samolotu „Kościuszko” w Lesie Kabackim (1987 r.) na 172 ofiary zdołano zidentyfikować 121. Większość ofiar leży w zbiorowym grobie.
* Prokuraturze prowadzącej śledztwo od kwietnia 2010 r. do stycznia 2016 r. zarzuca się dzisiaj, że „nie dopełniła obowiązków” i nie przeprowadziła ekshumacji zwłok po ich przetransportowaniu do Polski. Tyle że nie było to możliwe do sprawnego przeprowadzenia w rozsądnym terminie. Dowód? Prowadzone obecnie ekshumacje smoleńskie ciągną się od jesieni 2016 r., a potrwają do 2018. A nie zbadano nawet połowy ciał... Trumny otwierane są partiami po kilka. Powód jest prosty: ani wtedy, ani dzisiaj Polska nie miała warunków do prowadzenia tego typu prac na tak dużą skalę. To m.in. dlatego zwróciliśmy się do Rosji o pomoc prawną w przeprowadzeniu identyfikacji ofiar.
* Mało kto pamięta też, że o pomyłkach w identyfikacji zwłok polską prokuraturę poinformowali w 2011 r. rosyjscy eksperci, którzy analizowali dokumentację. To właśnie dlatego śledczy zarządzili pierwszych sześć ekshumacji, które częściowo potwierdziły pomyłki.
* Podobnie w polskich mediach niezauważona przeszła wypowiedź jednego z rosyjskich ratowników. Tłumaczył w telewizji, dlaczego ekipy rozcinały szczątki kadłuba, co u nas jest jednoznacznie ukazywane jako „niszczenie wraku". Rosjanin mówił, że sprawdzali, czy w pogruchotanych zakamarkach nie zostały części ciał ofiar. To standardowa procedura, która zresztą nie zawsze chroni przed makabrycznymi znaleziskami, nawet po latach.
* We wrześniu 2012 r. w Sejmie odbyła się debata po ujawnieniu pierwszych pomyłek. Ówczesny premier Donald Tusk kilka razy przepraszał rodziny za zaniedbania. – Od 10 kwietnia 2010 r. dwa tysiące urzędników, policjantów, lekarzy, żołnierzy i prokuratorów zaangażowanych było w tę dramatycznie smutną operację, przed jaką stanęło państwo polskie. Poświęcili swoje najlepsze starania, by te ciała wróciły do Polski i by umniejszyć i tak straszne cierpienia rodzin. Przepraszam, bo zdaję sobie sprawę, że przy pracy tych 2 tysięcy osób mogły się zdarzyć pomyłki – mówił Tusk. Bronił Ewy Kopacz i szefa swojej kancelarii Tomasza Arabskiego, który razem z nią był w Moskwie. – Mam słowa uznania dla tych, którzy tam pojechali, nie zawsze dlatego, że wynikało to z ich obowiązku. Dzisiaj najgłośniej krytykują ich zachowanie ci, którzy nie pojawili się w Moskwie. Nie starczyło im ani odwagi, ani determinacji. Ci, którzy tam byli, być może zrobili błędy, ale wątpliwe prawo do krytyki mają ci, których tam zabrakło – powiedział Tusk. Podkreślał, że „bierze na siebie odpowiedzialność, również za błędy i pomyłki".
* Tuska wspierał Jarosław Gowin. Wtedy minister sprawiedliwości, dzisiaj wicepremier w rządzie PiS. Stwierdził, że rodziny nie chciały otwierania trumien, a prokuratura nie miała przesłanek, by przypuszczać, że doszło do pomyłek. Prokurator generalny Andrzej Seremet tłumaczył, że podstawą identyfikacji zwłok w Moskwie było ich rozpoznanie przez członków rodzin lub osoby, które znały je za życia. W ten sposób zidentyfikowano 75 ciał.
* Dzisiaj media przy współudziale prokuratury bez skrupułów epatują koszmarnymi szczegółami z ekshumacji. Coraz mniej w tym względu na cierpienia rodzin. A przecież większość z nich nie chciałaby znać tych informacji. Zniknęła wrażliwość, ale i zdrowy rozsądek czy zwykła uczciwość. Ciała po takiej katastrofie ZAWSZE znajdują się w stanie, którego – z szacunku – nie należy opisywać. A pomyłki są nie do uniknięcia.
* I najważniejsze. Celem ekshumacji smoleńskich nie była ocena procesu poprawności identyfikacji ciał. Prokuratura chciała przekonać się, czy na szczątkach nie znajdzie śladów materiałów wybuchowych świadczących o zamachu. Takich śladów nie znaleziono. Im bardziej ich nie będzie, tym bardziej ci, którzy te ekshumacje wymusili na rodzinach, będą przykrywać to informacjami o pomyłkach i makabrycznych znaleziskach.
http://wyborcza.pl/7,75968,21885481,ekshumacje-smolenskie-coraz-mniej-skrupulow-i-wzgledu-na-cierpienie.html
#polityka #smolenskfestival #smolensk
@Andreth: No wlaśnie,większość.A Neuman stwierdzil,że najlepie byloby wtedy stworzyc jedną wielką mogile dla wszystkich ofiar więc w domyśle chcial tam wrzucic również ciala,które nie ulegly masakracji.w dodatku te klamstwa Kopacz na temat badania miejsca katastrofy są skandaliczne