Wpis z mikrobloga

Wrocław nocą taki bezpieczny xD

Wracam sobie wczoraj z siłowni, biceps dotyrany konkretnie, gwiazdy na niebie pięknie świecą, a humor wcale nie popsuty, więc postanawiam sobie na szybko #!$%@?ć piwerko (bezalkoholowe oczywiście) przed snem i w celu jego zakupu udaję się do nocnego sklepu na Kromera. Moją uwagę zwraca jednak jeden pan kroczący przede mną, chwiejnym krokiem łapiący poziom, w gustownej czapce Śląska, odziany w ortalionowy strój opinający jego muskularne cielsko i o dziwo on też zwraca uwagę na mnie i zaczyna rozmowę.

- Fajki masz? - mówi nieco bełkotliwie.
- Nie mam! - odpowiadam zgodnie z prawdą.
- Co? - gość wyraźnie wytrącony z równowagi moją odpowiedzią traci fason i rusza w moją stronę z pięściami gotowymi do walki.
- Nie palę - precyzuję.
- To wypie... - wyraźnie chce mnie posłać w diabły, ale przerywa w połowie słowa, widać, że jego dwie ostatnie trzeźwe szare komórki pracują pełną parą i w końcu z jego ust wypływa pytanie - A przynajmniej jesteś z Wrocławia?
- Jestem - odpowiadam lekko zdziwiony jego dociekliwością.
- To możesz iść - kończy rozmowę nieznajomy, odwraca się na pięcie i odchodzi xD

A ja wcale nie jestem z Wrocławia tylko z Podkarpacia xDDD

#coolstory #wroclaw #patologiazewsi #coolstory #truestory #heheszki #humor trochę #mikrokoksy i #pasta
  • 51
@gonzollo: W pewnej wiosce mieszkał sobie gospodarz, który miał kurnik. Co noc do tego kurnika przychodził sprytny lisek i pożerał jedną kurę, albo koguta - zależy na co miał chrapkę. I tak to trwało miesiącami, aż pewnego dnia gospodarz schwytał liska i zapytał:
-Czy to ty wyjadasz stopniowo mój drób?
Na co sprytny lisek odpowiedział:
-Nie!
A tak naprawdę, to był on.
Można śmiało mówić że się jest z Wrocławia! Ci idioci nawet tego nie sprawdzają!
I ty możesz być jak @gonzollo , Wrocławianie go nienawidzą. Sprawdź sposób i bzikaj!