Wpis z mikrobloga

#rower #mtb #downhill
Od kliku lat jeżdżę na Meridzie TFS 300D. Fajny rower, z dobrym osprzętem. Jedynie amortyzator stockowy - SR 29 XCM HLO 100 jest gorszy. W zasadzie to po ostatniej trasie przestał w ogóle działać :D Jak dowiedziałem się w serwisie to ma on jakiś stalowy pierścień wewnątrz, który rdzewieje i należy go co roku dobrze czyścić (ja tego nie robiłem w ogóle, ale to nauczka na przyszłość :D ).
Możecie mi doradzić jakiś amortyzator pod 29' który będzie miał dobry stosunek cena/jakość. Ile trzeba wydać na jakiś rozsądny? Oraz czy warto kupować używany amortyzator?
  • 22
Jak downhill to trzeba cały rower zmienić.

Jak po prostu jeżdżenie po lesie to wszystko jedno tak naprawdę, kup najlżejszy na jaki Cię stać. Czyli patrz głównie na realną wagę.

Używka - moim zdaniem warto tylko jeśli się znasz i umiesz sam serwisować oraz stwierdzić w jakim jest stanie. Ewentualnie masz ziomka, który takie rzeczy ogarnia.
@Kalais: Ja jeżdżę typowo kolarstwo górskie. Bardziej mnie jarają podjazdy niż zjazdy :D Pewnie coś w okolicach 100-140mm? Z jakiej firmy najlepiej? Znam fox i rock shox, ale może są jakieś alternatywne które robią niezły sprzęt?
@rurek49 Jedno i drugie na raz. Każdy widelec powyżej tego co masz ma dziś jakąś sprężynę i olejowy tłumik. Nic lepszego do dziś nie wymyślono.
@dran2: Nie wiem ile trzeba wydać na amortyzator do mojego stylu jazdy, a przy okazji żeby był adekwatny do roweru za który był wart 3k. Jak powiem 500 zł za używkę?
@rurek49 Szukasz nowego widelca, 100mm, z prostą sterówką 1,1/8" i mocowaniem koła pod qr. W budżecie masz z nieegzotycznych chyba tylko SR Suntour. Od XCR w górę ujdą w tłoku, i na nic więcej Ci nie starczy. Z większym budżetem mógłbyś myśleć o XCR AIR albo Raidonie.
@dran2: Przyjemniej się jeździ lekkim rowerem. Szczególnie pod górkę.
@rurek49: Za 500zł to pewnie będzie problem. Alternatywą dla Rock Shoxa i Foxa (najdroższe) może być Epicon od Santoura.

Co do skoku to zostań przy tym co było, czyli 100mm (chyba), bo ta rama pewnie więcej nie przyjmie. Zresztą więcej Ci nie potrzeba.
@Kalais Waga to ostatni a nie główny parametr zarówno widelca jak i całego roweru MTB. Pół kilo które na widelcu oszczędzisz to mniej niż jeden procent całej masy rowerzysty że sprzętem który trzeba pod tą górkę wciągnąć. Nie ma znaczenia, cała przyjemność to placebo i szybko przejdzie gdy ktoś patrząc "głównie na wagę" kupi jakieś gówno.
@rurek49
@dran2: Racja racja, w rowerze mtb waga mnie najmniej obchodzi. Od tego mam single speeda by cieszyć się wagą :D Ale tam mam już widelec aluminiowo/karbonowy :D
@dran2: W downhillu czy enduro - masz rację. Ale w zwykłym jeżdżeniu moim zdaniem waga będzie miała dużo większe znaczenie niż to czy wybiera przysłowiowe liście...

Przy topowych modelach każdy będzie dobrze pracował, niezależnie czy to fox, rs czy coś innego.

Przy niskiej półce cenowej każdy będzie dość słaby w kwestii pracy.

Dlatego, przy dość dużym skrócie myślowym, poleciłem sugerować się wagą :)
@rurek49: No właśnie nie ;) Testowałem to kiedyś. Przyczep sobie do roweru 5-10kg, podjedź parę razy tą samą górkę. Później wrzuć te kilogramy do plecaka i podjedź tą samą górkę. Będzie łatwiej w drugiej opcji :) Magia ;)