Wpis z mikrobloga

Frustracja narasta.
Mam 0 znajomych (pozdrawiam rodziców, którzy mi załatwili zajebiste życie)
Zainstalowałem sobie jakiś czas temu aplikacje do poznawania dziewczyn - bo niestety do poznawania kolegów nie gejów jeszcze nikt nic nie stworzył. Nawet nie mam z kim iść na piwo.
Może powtórzę, co było już powtarzane 1000 razy - z tych aplikacji korzystają albo mega wybredne księżniczki czekające na księcia z bajki albo grubasy, których jedynym zajęciem jest leżenie i #!$%@? oglądając seriale. Może i są tam laski szukające szybkich numerków, ale to raczej dostępne dla gości powyżej 8/10.
Wszystkie normalne dziewczyny nie mają po co korzystać z takich gówien - mają wystarczająco dużo zajęć, żeby spędzać czas przed ekranem, no i nie narzekają na brak adoratorów fizycznie dostępnych.
A ja co mogę? Przekonać jakąś dziewczynę zdjęciem? niby jak skoro nawet jak się odwalę i będę 7/10 to mam setki konkurentów. Mogą być ode mnie głupsi, ale w tej walce tego nie widać.
Powoli zaczynam się czuć jak jakiś imigrant w Berlinie, któremu cieknie ślina na widok dziewczyn przechadzających się po ulicy, do których on nie ma dostępu. Nienawidzę #!$%@?, że wszystko mogę zawdzięczać tylko sobie. Czy to moja wina, że w młodości wciąż się przeprowadzałem i nie mogłem dorastać wraz ze znajomymi mi ludźmi? Niesamowicie mnie #!$%@?, jak jest jakaś grupka ludzi i sobie wspominają co kiedyś razem robili. Czemu? Ja takie grupki zmieniałem co chwilę, przez co nie mam żadnej. Nikt mnie #!$%@? nie zna. A tacy normalni ludzie to zawsze coś załatwią, bo znają kogoś kto zna kogoś itd. A ja? zawsze muszę wszystko sam załatwiać, prosić się, szukać. Nawet w takiej pracy, jak pracodawca ma dwóch kandydatów: jednego poleconego, a drugiego na takim samym poziomie albo nawet trochę lepszego to oczywistym jest, że wybierze tego poleconego, bo ktoś tak jakby za niego poręczył.

Ehh,to tyle na dziś, jestem niesamowicie #!$%@? na siebie i swoje życie.

#feels #oswiadczenie #przegryw #chad #depresja #gorzkiezale #oswiadczeniezdupy #pomocy #smutnazaba #zalesie #zycie
  • 7
@LajfIsBjutiful ja kiedyś na tinderze poznałem dziewczynę ktora miala napisane wlasnie ze szuka ksiecia z bajki xD ale potem się okazało że w sumie normalna i kreca ja choroby psychiczne XD no i spotkaliśmy się parę razy, wspólna noc sylwestrowa itp.

No ale jak ty boisz się napisać nawet z jakiego miasta jesteś, trochę dystansu i będzie ok