Wpis z mikrobloga

@wolfram11: nie daj się. Walcz i ucz się. Ja w wieku 38 lat dokonuję totalnej wolty i przebranżawiam się na totalnie nowe pole, którego ni #!$%@? nie znam. Da się, tylko trzeba wyjść ze strefy komfortu.
  • Odpowiedz
@noitakto chodzę na różne meetupy, eventy, targi pracy, uczę się javy, od 9 miesięcy próbuję się wbić w branżę i nic, byłem na 1 rozmowie kwalifikacyjnej na testera, oczywiście mieli się odezwać i cisza...
  • Odpowiedz
@wolfram11: nie ma co się poddawać, szukaj płatnego stażu lub pracy gdzie przyuczą do zawodu, czasami się takie oferty pojawiają. Chwal się jakimiś testami open source'a czy coś (głównie jak coś znajdziesz i zgłosisz :P).

A jak znasz podstawy programowania itd. to możesz próbować na jakiegoś totalnego juniora gdzieś iść.
  • Odpowiedz
@Matius_: zarejestrowałem się na utest.com i nie mam osoby, która mi wszystko wytłumaczy od początku, jestem zielony. byłem kiedyś na rozmowie na juniora, to mnie wyśmiali, bo potrzebowali kogoś z doświadczeniem (to po po co mnie zapraszaliście, kur...?). może pójdę gastro na zmywak i zarobię na istqb, ale to za jakiś czas, na razie mam dość.
  • Odpowiedz
@wolfram11: Widocznie Twoje CV ssie, skoro nie udaje Ci się w Warszawie, ja w poznaniu, mimo dużo mniejszego rynku IT znalazłem w ok 3 miesiące. Przecież chociażby do testowania gier szukają w warszawie, zawsze jakiś start.
  • Odpowiedz
@wolfram11: istqb sam się naucz, wyłóż kase tylko na egzamin - to jakieś 500-600 zł bodajże. Wrzuć na githuba kilka projektów z javy + selenium, załóż konto na linkedinie i goldenline, tam może ktoś sam się odezwie. Pokaż poprostu, że masz już coś wspólnego z testowaniem i ktoś powinien wkońcu odpowiedzieć
  • Odpowiedz
@wolfram11: Widocznie coś źle zrobiłeś podczas rozmowy lub masz nieatrakcyjne CV lub szukasz w złych miejscach. Lub faktycznie nic nie umiesz.

Przeprowadziłem w swoim życiu jakieś 10 rozmów rekrutacyjnych (sam mam dość mało doświadczenia jako tester), 8 osób było totalnie bez doświadczenia i z nikłą a ze wszystkich nadawała się tylko jedna i ją zatrudniłem. Wszyscy pozostali prezentowali poziom mizerny albo wręcz tragiczny.

Ludzie się naczytali w internecie jakie to
  • Odpowiedz
@embexx: może zdam ten egzamin ISTQB i coś się ruszy, bo "podobno" to daje wymierne efekty w znalezieniu pracy, ale tych "podobno" było już sporo i każdy ma inną historię.
  • Odpowiedz
@wolfram11: To tylko moje zdanie, ja osobiście nie znam ISTQB, ale z tego co "przejrzałem" sobie ten cały sylabus i obejrzałem pytania egzaminacyjne, jest to pusta teoria dla samej teorii nie mająca wielkiego odzwierciedlenia w faktycznej wiedzy. Ot, papier dla firm, że posiadasz pewną wiedzę. Coś jak magister informatyki, choć każdy posiadający 1+ roczne doświadczenie komercyjne wie, że 3/4 przedmiotów na tych studiach to strata czasu, ale STATUS jest.
Ale
  • Odpowiedz
@embexx: myślę, że jednak warto go mieć (jestem osobą o wykształceniu nietechnicznym) i nie mam się czym pochwalić w kwestii testowania i nawet student pierwszego roku informatyki mnie zjada (z perspektywy rekrutera).
  • Odpowiedz
od 9 miesięcy próbuję się wbić w branżę i nic, byłem na 1 rozmowie kwalifikacyjnej na testera


@wolfram11: 9 miesięcy i tylko jedna rozmowa? To średnio można nazwać to "wbijaniem się". Jak ta rozmowa wyglądała?
  • Odpowiedz