Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam pieroga na boku. Wszystko jest w sumie spoko, układ nam obojgu odpowiada. Dziewczyna lvl 22 (ja 27), wygląd 9/10, seks 10/10. Zastanawiam się tylko, czy nie daję się za bardzo naciągać. Generalnie spotykamy się mniej więcej 2 razy w tygodniu, w tym co drugie spotkanie kończy się ostrym bolcowaniem lub conajmniej "innymi czynnościami".

Jak się widujemy to zawsze jest jakiś obiad, kawka, winko, albo inny alkohol na imprezach. W 90% ja stawiam, ale ona zazwyczaj to trochę wykorzystuje i ma swoje zachcianki. Na jedno wyjście z nią z konta znika mi mniej więcej od 70 do 300zł (wawa here). Nie jest to dla mnie coś co zagraża mojemu budżetowi, ale czasami mi przychodzi przez myśl, czy nie powinienem jej przystopować. Z drugiej strony nie chcę psuć tego układu, a Roksa wychodzi dużo drożej z laskami, które są przynajmniej 8/10.

Ile byście byli w stanie wydać na randce z dziewczyną 9/10 zakończoną seksem (baaardzo dobrym)?

#zwiazki #seks #logikaniebieskichpaskow #zdrada #niebieskiepaski (może trochę #badoo #tinder)

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling

Ile byście byli w stanie wydać na randce z dziewczyną 9/10 zakończoną seksem (baaardzo dobrym)?

  • do 50zł (seks w układzie jest korzyścią obupólną) 33.6% (82)
  • do 150zł (stawiam kawę, obiad, taxi) 41.0% (100)
  • do 300zł (funduję całą imprezę) 11.1% (27)
  • powyżej 300zł (to i tak taniej niż roksa) 14.3% (35)

Oddanych głosów: 244

  • 34
OP: @wielki_prokrastynator: Wie, że mam żonę - pisałem wyżej. Ona na razie nikogo nie ma, ale mówi, że chce mieć i wtedy to się skończy.
Jak doprowadziłem? Generalnie nie mam problemu, żeby proponować spotkanie nowo poznanym kobietom - i nie chodzi tu o wyrywanie lasek tylko na seks. Po prostu lubię pogadać. Wszystkie, z którymi wychodzę na kawę wiedzą, że mam żonę, bo noszę obrączkę. Na którymś z takich spotkań
OP: @Assailant: Nie wie. Jakby się dowiedziała to by się wściekła. Co bym zrobił, gdybym się dowiedział o jej bolcu? Bardzo zdziwił - bo nie wiem czym byłoby to umotywowane. Seks ma u mnie wtedy kiedy tylko jej się zachce (to, że niesatysfakcjonujący mnie to inna sprawa). Sponsora też nie potrzebuje, bo zarabiamy całkiem nieźle.

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: Limonene

Najgorsze jak loszka na boku znacznie podejrzewać rychły koniec znajomości i postanowi się tym podzielić z Lady Kłodą ( ͡° ͜ʖ ͡°) pukaj pukaj - będziesz miał co wnukom opowiadać ( ͡ ͜ʖ ͡)
@AnonimoweMirkoWyznania: "Seks ma u mnie wtedy kiedy tylko jej się zachce" ( ͡º ͜ʖ͡º) Bo musi się rozładować, co nie znaczy, że cię pragnie i czy ją satysfakcjonuje, wątpie. Kiedy w związku kończą się hormony (2-3 lata) kobiecie potrzeba emocji takich jak teraz dajesz pierogowi - wydaj tyle na swoją zachowuj się tak jak przy pierogu (podrywaj ja), kup jej sexi ciuszek zrob z nia co
miremirk: Płacić możesz ale tylko w te dni w które masz seks. Jak danego dnia wiesz, że na seksie się nie skończy to staraj ciąć koszty do kawy z ciastkiem czy co tam robicie. W dni niesexowe i bez taksówek więc ok 50-70zł
W dni sexowe czyli jak mniemam kolacja + taxi, 200 za kolacje a reszta na taxi, raczej ciężko Ci będzie oszczędzać a ewidentnie Panna cię naciąga by zakosztować