Wpis z mikrobloga

Dzisiaj wracając z pracy spotkałem na swojej drodze "koleżankę" z liceum, którą kiedyś poprosiłem czy by nie towarzyszyła mi na studniówce z racji tego, że nie miała pary (W taki sposób to powiedziałem: Hej! Wiem, że też jak do tej pory nie masz pary na studniówkę, może chciałabyś mi towarzyszyć, z uśmiechem na ustach to powiedziałem :) ). Wtedy powiedziała, że jestem brzydki i jak ona ze mną będzie wyglądać na zdjęciach, powiedziała wtedy wprost "Jak to będą komentować na facebooku?" (moja studniówka przypadała na dość ogromną popularność facebooka) i powiedziała żebym w ogóle dał sobie spokój z szukaniem, bo ona wie że żadna ze mną nie pójdzie - co okazało się prawdą, bo byłem sam na studniówce i nie tańczyłem nawet poloneza... a ona? Ona w końcu znalazła sobie jakiegoś partnera na studniówkę z innej szkoły, wiadomo wyższego ode mnie i przystojniejszego. Trudno.

Wracając do samego spotkania, myślałem że w ogóle mnie zignoruje, ale nie, sama mnie zaczepiła... razem ze swoim dzieckiem w wózku. Zapytała mnie co tam się dzieje ze mną, bo dawno mnie nie widziała (od liceum), powiedziała też że widziała ostatnio u mnie na facebooku, że zdałem studia i pytała czy mam pracę. Powiedziałem zgodnie, że u mnie jest bardzo dobrze i uwielbiam swoją pracę, a połączenie zainteresowań z zarobkami uważam za wspaniały mariaż.

Ja oczywiście o swojej byłej klasie wiem wszystko, bo pod wpływem alkoholu jedna osóbka się wygadała co nieco (uważali mnie zawsze za stulejarza i kogoś z kogo można się dowoli pośmiać za plecami). Wiem też oczywiście, że ona puściła się z kimś w kiblu pewnego klubu, a ojciec zniknął. Status wolna na facebooku też mówi coś o jej sytuacji.

Jak mówiłem co tam u mnie była o dziwo zainteresowana, powiedziała też że możemy wyjść na p--o, ale nie w tych okolicznościach oczywiście, dotknęła w pewnym momencie mojej ręki (dawała w trakcie dziwne oznaki, jak uśmiechanie się czego nie robiła nigdy w stosunku do mnie, ale jako ktoś kto nie ma obycia z kobietami nie wiem czy są to te słynne znaki) i powiedziała, czy chce jej coś powiedzieć z okazji dzisiejszego święta kobiet.

Odpowiedziałem: Tak, czy d----a jest kobietą?
Ona odpowiedziała: Cooo? O co ci chodzi?
Po czym skończyłem ten mały small-talk stwierdzeniem: Pytam czy d----a też jest kobietą, bo nie wiem czy mam ci składać te życzenia czy też nie. Do nie zobaczenia!

#stulejacontent #przegryw #tfwnogf #stuleja
  • 81
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@Lordon: Twarzą w twarz lepiej tak jak ona mi to zrobiła.
@plastikowabiedronka: Dalej jestem prawiczkiem.
@faun69: Prawiczek, brzydki, że zniszczona cerą nieśmiałość która objawiają się czasem moim nerwowym zachowaniem, ale to każdy nieśmiały wie jak to wyglada, poświęcanie czasu czemuś innemu niż oni. Chodziłem do szkoły z bólem brzucha, i modliłem się tylko by nie usłyszeć przypadkiem smiechow czy drwin. Podobno ludzie w liceum są dojrzalsi...
  • Odpowiedz
@MINDGAME: Nie lubię takich kolesi jak ty. 'Jestem taki biedny i nieszczęśliwy, bo mi odmówiła i nie zwracała na mnie uwagi'. Nikt ci nie kazał się nią interesować, to wyłącznie wina twoja i twojego mózgu.
  • Odpowiedz
@MINDGAME: Boże, co za burak z Ciebie... miałeś 999 999 możliwości żeby wyjść na "zimnego drania" i jej jakoś kulturalnie dosrać, ale wybrałeś ten milionowy przez co stajecie się oboje siebie warci

a szkoda szczempić ryja na takich
  • Odpowiedz
  • 0
@grejfrut: Jeśli by odmówiła w kulturalny sposób zrozumiałbym przecież, wiadomo nie podobałem się jej okej, szukał bym innych opcji. Ale w taki sposób? Wrażliwy chłopak i nie doświadczony w tych sprawach to nie moglo się skończyć inaczej jak pogorszeniem mojego stanu psychicznego. A byłem wtedy wrażliwym, miłym i uporządkowanym chłopakiem z wieloma pasjami, ale wyglądałem tez strasznie młodo przez co to kolejny "powód" do znęcania się nade mną.

Mogłem jej
  • Odpowiedz
@MINDGAME: Aha, więc jej przewinieniem było zachowanie się jak nastolatka w stosunku do nastolatka? Powinna zachować się jak dorosła, a przynajmniej być bardziej dojrzała od ciebie? Jak twoja mama czy coś?
  • Odpowiedz
  • 1
@Gom3z
@faun69
@seeksoul
W internecie każdy jest mądry i udaje autorytet moralny, a gdyby was taka sytuacja spotkała chyba byście jeszcze gorzej zareagowali. Cieszę się, że zrobiłem co zrobiłem i nie zachowałem się jak cipeusz.
  • Odpowiedz
@MINDGAME: uwaga tak było naprawde:
- no hej anon co tam u ciebie
- z..z...zostaw mnie - w głowie poczucie upokorzenia i przegrywu, wspomnienia nieudanej studniówki
- boze mindgame ja chce tylko pogadac o co ci chodzi xDD masz prace
- UWIELBIAMSWOJPRCE - wzrok matki kiedy dowiedziała się o tym, że na studniówkę pójdzie sam...
- co on
  • Odpowiedz
  • 1
@grejfrut: Nigdy mnie nie zrozumie ktoś kto miał fajne, udane, imprezowe życie w liceum. Ja też swojej nieśmiałości nie wybrałem, chciałem być kochany, mieć dziewczynę, wieść normalne życie, a nie być ciągle schowany przed światem, bo komuś się nie podoba moja twarz i ciało.

@lazer: Nie jestem spoconym grubasem, ważę jakieś 65kg, a ona jest samotną matką. Nie pokaże profilu, bo boję się demaskacji przez wykopowych stalkerow. Żadna
  • Odpowiedz
  • 0
@MINDGAME niestety zachowałes się odwrotnie, bo jak ostatni cipeusz jak sam stwierdziłes, siedzi to w tobie i nie wmawiaj sobie, że tym heroicznym aktem zrobiłeś jakiś krok do przodu, bo bardziej dwa do tyłu
  • Odpowiedz
  • 0
@grejfrut: Jak wygląd jak ona była 4-5/10 a były o wiele ładniejsze od niej? Widziałem po prostu w jaki sposób się porusza i jak rozmawia z innymi i... chyba się pomyliłem ja jej nie obrazilem, a sama bez ogródek powiedziała że jestem brzydki i nie znajdę żadnej partnerki. To co piszesz to nie powód by tak obrażać mnie przy publice gdy inni patrzą :( Czy ktoś cię tak upokorzył?
  • Odpowiedz
  • 0
@xerxes931: Nie dało by mi to spokoju, że jej nie powiedziałem paru słów.
@Gom3z: Od razu się lepiej poczułem jak to powiedziałem. Właśnie cipeusz by się tłumaczył i jeszcze chciałby się z nią spotkać. Ja nie chcę mieć z nią nic wspólnego.
  • Odpowiedz