Wpis z mikrobloga

@tyrald: duzo czesciej od palenie kukiel po prostu sobie odpuszczamy, bo przenoszenie gniewu na ''kukly'' jest raczej niezdrowe. No chyba ze jest ktos to sobie lubi codziennie przed obiadem vodoo z wlosami pani Krysi ponabijac szpileczkami, zeby ja reumatyzm lapal.
  • Odpowiedz
@SScherzo: ale skąd to czepialstwo idzie powiedz mi? Ten tag weganizm powoduje jakiś dramatyczny zlot. Zauważyłaś to? Są to najczęściej osoby w ogóle nie zainteresowane to raz. Dwa są to osoby, które wyskoczą, że nie możesz tego tak nazywać bo tak mówi #!$%@? nie wiem tradycja czy coś? A trzeci typ to ten, który wyzwie to co jesz od gówna a Ciebie zapyta czy dupa nie boli.
  • Odpowiedz
@FIFO: To te potrawy to jest na to jakiś patent? Nie możesz zrobić podobnej? Kotlet sojowy na przykład pasuje mi w takiej formie jakiej jest. To co mam z niego zrobić? Ponacinać go i zrobić na talerzu statuę wolności? Czy co? Jestem weganinem i nie jestem kreatywny. Zabronisz mi tego?
  • Odpowiedz
@BillHickok: nie przypominam sobie byś miał prawa patentowe do tej nazwy. Nawet jakby była to twoja definicja to raczej takie prawa już przepadły. Więc ponownie napiszę: PYSZNY STEK WEGAŃSKI
  • Odpowiedz