Wpis z mikrobloga

Otarłem się dzisiaj w pracy o naganę, ale dostałem tylko upomnienie wzrokowe.

Wpdam do biura i jakaś bulwa do mnie:
- ojoj, ale ty jesteś chudy, jadłeś coś dzisiaj? Hahah hihihi

Karuzela śmiechu, widzę, że żart goni żart. Irenka omal się nie przewróciła z krzesła tak zaczęła na nim falować (waży na oko 682kg)

- a ty nie za gruba jesteś, zjadłaś dzisiaj 5 czy 6 obiadów?

Koniec, grobowa cisza, słychać tykający zegarek.

Jestem whooy, the bill i pro stack.

#rownouprawienie #grubasy #niewiemjaktotagowac
  • 27
@ethics: to jest moj poglad. Jak jest goraco czlowiek otyly wydziela z siebie bardziej intensywne zapachy potu. Dzieje sie tak przez jego wieksza mase. Po prostu bardziej sie poci. Do tego zajmuje wiecej miejsca - to fakt. Dodatkowo ja osobiscie nie lubie widoku osoby otylej. Estetycznie mi to przeszkadza. Nie mam nic przeciwko osobom ktore nie moga nic z tym zrobic bo sa chore. Ale osoby ktore nic z tym nie
@reaper1: Brawo! Jak mnie #!$%@?ą te wszystkie grube baby, przestała taka wyglądać jak kobieta dobre 15 lat temu i zamieniła się w #!$%@?ą matrioszkę a myśli że jest jakimkolwiek autorytetem w sprawach żywienia i zdrowej sylwetki. Jeszcze się utarło, nie wiadomo dlaczego że chudego można wytykać palcami a przed grubasem trzeba udawać że jest normalny żeby się jej przykro nie zrobiło. No co za #!$%@? ludzie zamiast piętnować takich to chudych
@ethics: tak samo obraźliwe jest mówienie o kimś "Chudzielec", "skora i kości" jak mówienie o kimś innym Żr jest gruby. Może być takiej osobie tak samo przykro, bo stara się zbudować mięśnie (w przypadku mężczyzny) albo ma kompleksy z powodu zbyt mało kobiecych kształtów. A ktoś gruby może lubić swoje ciało w takiej formie tak samo jak niektórzy chudzi lubią siebie.
@reaper1: Wszystko zależy od kontekstu. Prawda jest taka, że to nie słowo się liczy, a intencja i to na jej podstawie śmiejemy się lub obrażamy z takich żarcików. Jeżeli z jej strony było to tylko dziecinne, ale w gruncie rzeczy niewinne i niezłośliwe to zachowałeś się jak #!$%@?. Jeśli było wredne, odpowiedź była adekwatna. Nie da się tego ocenić na podstawie relacji jednej strony.
@Dramir: o nie nie nie, jeśli ktoś mówi do mnie w żartach, że jestem głupi i razem się śmiejemy, to ok, ale jeśli ja się nie śmieję, to już sygnał, że coś jest nie halo...a jak zaraz ten tym bardziej wybucha śmiechem, to już mogę mu zripostowac na co najmniej jego poziomie - i tu co? Już nie tak śmiesznie? Już obraza majestatu i co wolno wojewodzie?