Wpis z mikrobloga

Dzisiaj na Placu Zamkowym zaczepił mnie jakiś koleś. W rękach teczka i długopis, więc myślałem w pierwszej chwili, że może to np. petycja o delegalizację polskiego reggae. Okazało się jednak, że to bezczelny "wałek", a nie szczytna akcja.

Typ zadaje pytanie w stylu: "jak oceniłby pan w skali 1-10 mój uśmiech, entuzjazm?", po czym prosi o zapisanie tego w tabelce, które ma następujące kolumny:
Imię i nazwisko | Ocena | Podpis | Kwota
Ostatnia kolumna po co? Bo zbiera kasę na pomoc ciężko chorej koleżance. A sama lista do czego potrzebna? Bo dostanie później za to dyplom xDD Oczywiście jedną stronę ma starannie wypełnioną, w całości jednym charakterem pisma.

Uwaga, teraz najlepsze... na co rzekomo choruje koleżanka? Na atopowe zapalenie skóry. Typ jeszcze pyta bezczelnie czy wiem co to za choroba xD

Powiedziałem mu żeby #!$%@?ł, bo spieszyłem się, ale teraz żałuję, że nie zrobiłem więcej. Poza opowiedzeniem tutaj tej historii i ostrzeżeniem, chciałbym zapytać mirków spod tagu #prawo co najlepiej zrobić w takiej sytuacji następnym razem. Wiadomo, że jak powiem coś o zawołaniu policji, to koleś zacznie #!$%@?ć. Z kolei nielegalna zbiórka publiczna nie uzasadnia chyba obywatelskiego zatrzymania xD Wydaje mi się, że najlepszym rozwiązaniem w tej sytuacji byłoby odejście, poszukanie policjantów w okolicy i powrót do delikwenta z nimi. Trzeba tępić takie ścierwo.

Co ciekawe, znalazłem identyczną historię sprzed półtora roku: http://piekielni.pl/67010
Dodatkowo komentarz stamtąd (2,5 roku temu):

14.06.2014, w dzień koncertu Florence możliwe, że ta sama dziewczyna zadała mi to same pytanie, pokazywała jakieś kartki i inne duperele, wyciągam 2zł a ona, że przyjmuje tylko pełne kwoty 10,20,30 itd. Mówię jej, że w takim razie podziękuje bo pieniądze mam na karcie. Ona na to, że obok jest bankomat i może ze mną pójść :)


#warszawa #coolstory #patologiazmiasta #patologiazewsi #oszukujo
  • 19
@1788: mogłeś jeszcze zwrócić uwagę ile dali "inni na liście". Miałem taką samą sytuację zagramanicą, to samo pytanie, myślałem, że studenciaki robią jakieś testy. Koleś jeszcze tak przebiegły, że zasłonił inną kartką kolumnę "kwota", więc zaraz po wpisaniu zaczął odsłaniać i chcąc nie chcąc mój wzrok powędrował na tę rubrykę i zobaczyłem kwoty z kosmosu typu 150; 100 euro. Po chwili, że ktoś tam jest chory i zbiera hajs, więc usłyszał
Także ich spotkałem pomiędzy #patelnia a centralnym. Dałem się zaczepić, bo myślałem że jakaś ankieta. Potem okazuje się, że niby jakaś ocena uśmiechu a na sam koniec dowiadujemy się ze mamy coś wpłacić, w moim przypadku były to głodujące dzieci. Tak czy siak, jeśli to prawda i to byli ci sami goście, to dobrze że nie dałem się naciągnąć - nie miałem pieniędzy.
@1788 w lipcu koło UW mnie zaczepili, też na atopowe zapalenie skóry zbierali, ale nawet nie wiedzieli co to i trochę się sploszyli jak zapytałam o szczegóły fundacji itd. Jest ich cala masa w centrum
@1788: Mnie zaczepiali ze dwa lata temu, dokładnie ta sama historia. Gdzieś widziałam artykuł, że te osoby stojące na ulicy często sobie nie zdają sprawy ,że biorą udział w grubym przekręcie i są po prostu pierwszymi oszukanymi. Nie wiem na ile to prawda, ale coś by można było z tym zrobić przez tyle lat :/
@1788: Jak kilka miesięcy temu zwiedzałem sobie Berlin to tą samą metodą zaczepiono mnie koło Reichstagu z tą różnicą że o podpisanie "poparcia" budowy jakiegoś ośrodka zbierali "głuchoniemi" którzy jak się chwilę pochodziło po mieście to chyba mieli wyznaczone rewiry oraz przerwy w czasie których normalnie ze sobą gadali. Dodatkowego smaczku dodaje fakt, że później widziałem plakat ostrzegający przed tymi naciągaczami z informacją że w czasie gdy "podpisujesz" dodatkowo możesz zostać
Z kolei nielegalna zbiórka publiczna nie uzasadnia chyba obywatelskiego zatrzymania xD


@1788: Teoretycznie byś mógł.

Nielegalna zbiórka to wykroczenie z art. 56 Kodeksu Wykroczeń.

Art. 56. § 1. Kto bez wymaganego zgłoszenia zbiórki publicznej lub niezgodnie ze zgłoszeniem zbiórki publicznej organizuje lub przeprowadza publiczną zbiórkę ofiar, podlega karze grzywny.


Natomiast art. 45 §2 Kodeksu Postępowania w Sprawach o Wykroczenia mówi, że:

§ 2. Art. 243 Kodeksu postępowania karnego stosuje się odpowiednio.