Wpis z mikrobloga

Jeden przykład na to jak państwo niemieckie zarabia na tym że nowe państwa wystąpiły do unii europejskiej.Na przykładzie Rumunii.Wedlug oficjalnych dannych w Niemczech pracuje 4062 lekarzy z Rumunii.Teraz trzeba się zastanowić ile kosztuje państwo niemiecki wykształcenie kogoś w kierunku lekarza, same studia bez szkoły średniej czy podstawowej.Liczy się że to kwota 160 000-200 000 euro.Dodajmy do tego specjalizacje i podatek jaki zapłaci lekarz w ciągu swojej pracy aż do emerytury.
Wynik : 1 075 000 euro. Wychodzi że lekarze z samej Rumunii mogą dostarczyć budżetowi państw Niemiec 4 366 650 000 euro.Nie mówiąc o innych krajach jak Polska,Bułgaria.Czy też pielęgniarki z tych krajów.Nie wspominając zysku politycznego dla rządzących którzy w ten sposób latają dziury w niedoborze medyków w Niemczech

#ciekawostkizniemiec mój autorski tag o Niemczech, potrzebuje świeżej transfuzji nowych subow ;)

.

Oficjalną statystyka na temat ilości zagranicznych lekarzy pracujących w Niemczech
http://www.bundesaerztekammer.de/ueber-uns/aerztestatistik/aerztestatistik-2015/

Wyliczenie kosztów strat gdy niemiecki lekarz wyemigruje z Niemiec
http://www.aerztezeitung.de/politik_gesellschaft/berufspolitik/article/567895/abwanderung-aerzten-kostet-deutschen-staat-milliarden.html

#medycyna #ekonomia #praca #emigracja #gospodarka #pieniadze #4konserwy #statystyka
  • 13
  • Odpowiedz
@spokojnie_to_ja: Trzeba jeszcze do tego wszystkiego dodać, że Niemcy są w stanie zapewnić zarobek adekwatny do wykształcenia i odpowidzialności lekarza. Tak samo z warunkami pracy, dostępnością kształcenia, ubezpieczeniami i innymi kwestiami.
W Polsce same studia (bez specjalizacji) to około 180 000zł, a przynajmniej tak są obliczone studia niestacjonarne. A po nich problem z dostępnością specjalizacji, 2200zł na rękę, kształcenie z własnej kieszeni, problemy z ubezpieczeniami i walka z systemem.
  • Odpowiedz
Liczy się że to kwota 160 000-200 000 euro.Dodajmy do tego specjalizacje i podatek jaki zapłaci lekarz w ciągu swojej pracy aż do emerytury.


@spokojnie_to_ja: jak sam punkt wypowiedzi jest sensowny, to to zdanie jest bez sensu. Podatek ktory zaplaci lekarz to dochod ktory wpada do budżetu. Koszt wykształcenia zaś to koszt jaki budżet ponosi (nie jestem pewien, ale chyba mają darmowe studia?), także kosztem jest wykształcenie, a nie podatek który
  • Odpowiedz
A co tutaj ma do rzeczy UE? Gdyby Niemcom byli potrzebni lekarze z Rumunii, to po prostu prowadziliby politykę uproszczonej nostryfikacji rumuńskich dyplomów i ułatwioną procedurę wydawania pozwoleń na pracę, tak jak to robi UK względem lekarzy z Indii czy Pakistanu, albo Polska względem Ukraińców jako takich.
  • Odpowiedz
@trustME: W naszym kraju część studentów medycyny płaci za studiowanie. Ok 10k za semestr jeśli dobrze pamiętam. Ci ludzie po studiach mają 2200 wypłaty z czego część i tak oddadzą państwu.. I teraz powiedz mi ilu z nich tutaj zostanie po tych studiach.
  • Odpowiedz
@spokojnie_to_ja: w Niemczech doktorów więcej niż normalnych ludzi ;p co drugi ma przed imieniem
" Dr. ", chociaż znam takie przypadki gdzie ktoś z doktoratem z czego kolwiek nie ma nic wspólnego ;)
  • Odpowiedz
@NieRozumiemIronii: Obecnie o przyjęciu na medycynę w Polsce, nawet na studia niestacjonarne, decyduje wynik z matury rozszerzonej. I na wielu uczelniach próg na niestacjonarne jest niewiele niższy niż na stacjonarne (np. 10punktów, czyli po 5% na każdej z matur mniej).
O patologii, ktora pewnie ma gdzieś miejsce nie mówmy nawet - ale to naprawdę musi być marginalne zjawisko. Listy są oficjalne, 'decyduje' system informatyczny.

'Dzieci lekarzy' jest faktycznie sporo, ale myślę,
  • Odpowiedz