Wpis z mikrobloga

Od jakiegoś czasu (a może i przez całe życie) jestem wiecznie zmęczony. Co nie zrobię, to już zmęczony. Najchętniej bym leżał i spał. Generalnie nie lubię jeść, ale h-j czasem jestem głodny, to zjem te 3 posiłki dziennie. Co to może być? :) Wykluczam depresję, chyba że zakamuflowaną. Niemożność skupienia się na jednej rzeczy i nieumiejętność ciągłej, jednostajnej pracy, prokrastynacja, to moje bagaże podręczne, bez których się nigdzie nie ruszam. Jest na to jakaś złota tabletka? #pytanie #zdrowie #umysl #medycyna
  • 40
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@TauCeti: jak głowę? Psychika czy mózg?
@Formidable: no napewno. Generalnie myśliciel ze mnie, jestem zwolennikiem myśli że nic nie ma sensu w obliczu śmierci, ale jakoś staram się działać i się realizować. Ciężko jest coś nazwać obniżeniem nastroju. Napewno jestem zupełnie inną osobą niż kiedyś. Nawet znajomi na przestrzeni powiedzmy dekady to zauważyli.
  • Odpowiedz
@nietosamo: jestem po 30tce. Nie, po drodze miałem grube depresje i chyba mi coś zostało. Przynajmniej jeśli chodzi o kontakty z ludźmi, bo takiej klasycznej depresji to narazie nie mam (przynajmniej nie odczuwam, chyba że jest coś takiego hujowego jak depresja nie odczuwalna, a działająca na ciało i mózg).
  • Odpowiedz
@TauCeti: ale to chyba bardzo szybko postępuje, a jak tam mam i mam. Ale zbadałbym, ale już widzę jak mi dają skierowanie;/;/;/ "pan weźmie witaminę C" i się nie przemęcza, grypa panuje. Może jakieś wskazówki jak ich przechytrzyć?
  • Odpowiedz
@panjan1111: mam podobnie, trochę mnie to zniszczyło i jest #depresja , ciągle jestem senny i nic mi się nie chce
przez senność zainteresowałem się etylofenidatem i dawał on radę mnie ruszyć z miejsca, czyli strzał dopaminy był potrzebny
  • Odpowiedz
@panjan1111: tak na chama to możesz powiedzieć o tym zmęczeniu i dodaj np wymioty i omdlenia i zasugeruj coś o głowie, nie wiem jak szybko to postępuje pewnie tylko nie potrzebnie strasze bo akurat ta historia z poslem była to sobie dopowiedziałem..
  • Odpowiedz
@Formidable: no właśnie to jest p------e, że nie da się wszystkiego wykluczyć. Pójdę do lekarza i mi powiedzą: nie pić alkoholu nigdy, nie łazić po imprezach, nie brać nic, przepiszą jakieś tabletki i tyle. Za pół roku może się coś zmieni. A może to jakiś niedobór Litu? Słyszał ktoś o tym?
  • Odpowiedz
@panjan1111: Lit się chyba stosuje też przy depresji.
Ogólnie jeśli czytasz w necie o takich rzeczach to znajdziesz w sobie milion chorób.
Jak Cię stać rób różne badania. Chyba, że na NFZ chcesz polegać to się przyzwyczaj do zmęczenia,
  • Odpowiedz
@kamilry123: dlatego nie czytam w necie. Hujowo że takie rzeczy są nie do stwierdzenia mi się wydaje, jeśli wykraczają poza fizyczne dolegliwości. Mogą cię faszerować jakąś chemią, która jak kawa cię pobudza przez ileś lat, a to tylko przykrywka, bo to coś innego. Itd.
  • Odpowiedz