Wpis z mikrobloga

Trochę to jestem z siebie dumna. Tak trochę.
To małe E.T. u góry to jakiś 3 miesięczny obrzydliwy i śmierdzący kociak, który wyszedł z krzaków i zaczął skrzeczec, że "ej, weź mnie do domu kobieto". No to wzięłam :)
Koci katar, pchły, robale, świerzb i tyle syfu w uszach, że przypominało to kamień większy od pięciu groszy. Samo wyjęcie to nic, ten zapach po, nie do zapomnienia.
A pod spodem? Stanisława Barbara Gryzelda Skwarek (w skrócie Stasia) po małej odmianie pt. "Zadbali o mnie" :)
Przy okazji nie wzięłam kredytu, znalazłam fajna prace i w ogóle to miałam cudowne urodziny.
#gownowpis bo nie mogę spać.
Pobierz
źródło: comment_WvwFYVoxLC2iXHnSekLxngZ1UYRMlBTm.jpg
  • 54
@L_DiCarlo moja mama na początku grudnia przygarnęła kotkę spod śmietnika, niedożywiona, świerzb usznych, koci katar, słaba odporność, w między czasie przypętalo się zapalenie oskrzeli. Ale powoli kotka dochodziła do siebie, dostawała leki i dobre żarcie. Wczoraj okazało się że umiera na FIP. Niedługo trzeba będzie ją uśpić. (,)