Wpis z mikrobloga

Z serii humor z roboty. Jak pewnie część z Was wie, pracuję sobie w salonie samochodowym.
Zabawnych/ciekawych historii jest cała masa. Może kiedyś zacznę je opisywać pod jakimś tagiem. Pora na perełkę z dzisiaj.

Robię "patrol" po firmie i kątem ucha słyszę rozmowę kumpla z klientką na temat samochodu. Pogadane, zaczynają liczyć.
[K]umpel - Po dodaniu wszystkich pakietów auto będzie kosztowało 102 000 złotych.
[P]anienka - A jak bym tak w tej chwili wyciągnęła z torebki 90 000, to co by się stało?
[K] - To by Pani zabrakło 12 000.

Asertywność 100%

#heheszki #samochody #motoryzacja
  • 46
Może w markach premium tak... w popularnych o takim rabacie od dealera bez wsparcia centrali vel importera możesz zapomnieć


@kowzan: z tego co wiem to bywa odwrotnie (choć to zależy gdzie i kiedy), zwykle to w popularnych można więcej (procentowo) ugrać, chyba że chodzi o jakieś wybrane modele. No chyba że pracujesz w Toyocie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@kowzan: wyprodukowanie samochodu to 50% ceny w salonie nie wiem czemu ludzie nie targują się o cene w końcu to nie kilo cebuli. Oglądałem program w niemieckiej tv gdzie przeprowadzili eksperyment w którym reporter miał za zadanie kupić po utargowaniu np. rower jakieś sprzęty kuchenne w różnych sklepach i udało się.
@Rawcio: Zrób to samo w jednej z poniższych marek: Mazda, Suzuki, Toyota, Mitsubishi, Subaru, KIA, Citroen i w wielu, wielu innych. Grupa VW od dawna wiadomo, że ma zawyżone cenniki i na tym jedzie, a dealerzy zdejmują gacie sprzedając czasem auta nawet "pod wodą".
@inrzynier: @xetrov: Pracuję "w branży" w sumie koło 8 lat, wiem jak to wygląda od drugiej strony lady.
@HetmanPolnyKoronny: Mam pod skrzydłami kilka. Wolę
@alibomaye: Mazda zwykle nie da nic. Można liczyć na dywaniki i jakąś matę do bagażnika. Mam znajomych w 2 salonach Mazdy. Mało dealerów schodzi z ceny. I chwała im za to, bo nie psują rynku. To, co się w niektórych markach dzieje, woła o pomstę do nieba. Szczególnie, jeśli w jednym mieście jest kilku dealerów jednej marki.
@kowzan: Ano zgadza się, w Maździe nie ma w ogóle rywalizacji między poszczególnymi dealerami. Przy kupowaniu swojej usłyszałem 2% rabatu w gotówce lub 3% jeśli chcę to wykorzystać u nich na akcesoria i że jak chcę mogę porównywać u okolicznych dealerów, ale nie dostanę nic więcej :) I taka prawda, sprawdzałem, ale wszędzie to był dokładnie standard i max zarazem.
@siodemkaxx: Tak, jak piszę. Jeśli importer da wsparcie - można coś podziałać. Jak importer trzyma cenę w miarę sztywno, dealer nie ma zbyt dużego pola do popisu w negocjacjach, bo w całym łańcuchu fabryka>importer>delaer ostatnie ogniwo zarabia de facto najmniej.
Pozwole sobie dodac cos w kwestii rabatow
Auto demo a auto zamawiane od importera/fabryki to jest inna kwestia. Jedno jest na "kreske", drugie juz generuje koszta i dzieki temu rozlicza i rabatuje sie je inaczej bo jest na firme
Pracowalem w Nissanie i byl tez inny salon matka ktory oferowal rowniez Suzuki
Mialem szkolenie z ludzmi z Opla i pracowalismy na danych wewnetrznych.

My nowych aut w praktyce nie moglismy okraszac bog
ty za to jestes januszem ktory nigdy progu salonu nie przekroczyl a sie wypowiada xD

@tajemniczygosc:
Pomyśl trochę. Ja się nie wypowiadam o chęci negocjowania ceny. Ja się wypowiadam na temat sposobu negocjacji - bo ów właśnie jest rodem z OLX. Dam tyle a tyle i jestem dzisiaj. A co jeśli ja teraz wyciągnę tyle a tyle z torebki.
Nawet przykład wrzuciłem, żeby można zrozumieć o czym pisałem.
@ama-japan no dobrze ale Japonia to Japonia. W Polsce jest inaczej, takze nie rozumiem porownania jakie tu zastosowales.
W jakiej kwestii taki duzy rabat jak 30% mialby cos wniesc do dyskusji o rabatach w Polsce? Niestety w naszym kraju aut nowych sprzedaje sie mniej niz na zachodzie tak wiec dochod ze sprzedazy jest adekwatnie mniejszy dla koncernow motoryzacyjnych. Koncerny musza dac mniej rabatu aby wyjsc na swoje a praktyka wysokich rabatow jest
@pikolo369 nie chodzi o te 30-50 czy ilekolwiek rabatu, chodzi o sam fakt, że jakiegos rabatu można się spodziewać. Jeśli nie ma pola do negocjacji to moim zdaniem trzeba znaleźć taki salon, który jednak coś da. Moim zdaniem dochód koncernów jest taki sam, raczej nie tracą na sprzedaży samochodów. Ceny wydają się wysokie bo pensje są za niskie.