Wpis z mikrobloga

Nie rozumiem ludzi, ktorzy zaczepiaja na ulicy randomowe rozowe i prosza je o numer, zeby sie umowic.
Jaka jest szansa, ze akurat kompletnie nieznana osoba, bedzie do niego pasowala? Nikla.
Jedynym kryterium wyboru jest fizycznosc.
Dla mnie jest to irracjonalne i jest to akt desperacji, liczac na to, ze ona bedzie rownie zdesperowana.
Tindery i inne rozumiem, bo tam jest jakis opis tej osoby i mozna wczesniej ustalic mniej wiecej kim ta osoba jest.
A na przystanku autobusowym nie da sie nic wywnioskowac.
#gownowpis #zwiazki #tinder
  • 45
@mafiozorek: #!$%@? co za różnica jak zaczepi czy zagada gdzieś indziej? W obydwóch przypadkach i tak musi poznać tę osobę. A jak widzi ładną dziewczynę, która mu się podoba to co jest w tym złego, że bezpośrednio zagada ją i sprawdzi czy ma taki sam pociągający charakter jak i wygląd?

Przecież umawiają się żeby poznać najpierw ją a nie po to żeby od razu związek i małżeństwo zawiązać.
@mafiozorek: Nie masz bladego pojęcia o kobiecej psychice. To facet decyduje o wyborze partnera na podstawie cech fizycznych. Jest w stanie od razu stwierdzić czy dana osoba jest atrakcyjna czy nie. Kobiety stwierdzają atrakcyjność na podstawie mnóstwa innych czynników jak chociażby mowa ciała, ton głosu, sposób prowadzenia z nią rozmowy, status w grupie, preselekcja itd itd. Na ulicy można zdziałać cuda, ale trzeba mieć gadane, kilka lat treningu minimum.
@mafiozorek: tez uwazam to za absurdalny pomysl. Przypomina mi sie jak jakis brzydki stulej z anonimowego pytal co zrobia rozowe jak podejdzie do nich brzydki stulej, wtedy nagle wszystkie rozowe co wczesniej dawaly stulejom super rady pisaly, ze dlaczego maja dawac szanse brzydkiemu stulejowi, skoro on patrzy tylko na ich wyglad. Bo do tego to sie wlasnie sprowadza, to juz Tinder jest lepszym miejscem do poznania, bo mimo wszystko jest tam
@mafiozorek: Zgodzę się z Tobą. Z perspektywy tej drugiej osoby jest to co najmniej dziwne i w większości przypadków zupełnie nie w porę. W 90% przypadków zdarzało mi się to w komunikacji miejskiej albo jak biegłam na tramwaj/ autobus. Pomijając to, że jestem zajęta, to:
a) kiedy jesteśmy w takim tramwaju, potem w tym uczuciu zażenowania i wśród spojrzeń wszystkich wokół trzeba jechać dalej albo się przesiąść, jeśli ma się czas.
@bpp9: no raczej brzydsza dziewczyna, jestes introwertyczna stulejka moze calkowicie inaczej odebrac zamiar podrywajacego. Dlatego podrywanie dziewczyn z ulicy to nie jest metoda dla wykopowych stulejarzy. Lepiej juz szukac rozowego na jakiejs sympatii. A podryw na ulicy zostawic tym co cale zycie byli dynamiczni
@wyjde_z_przegrywu: Akurat introwertyzm jest tutaj zaletą, bo doprowadza się do sytuacji w której to laska mówi o sobie, a ty tylko słuchasz i zachęcasz ja do mówienia więcej przez odpowiednie otwarte pytania. Ekstrawertyk zaczyna #!$%@?ć o sobie, przeskakuje z tematu na temat niszczac konwersacje. Nie daje szans lasce na inwestowanie.