Wpis z mikrobloga

"Giczał" i "Struna", dwóch podrzędnych gangsterów odsiaduje 9-letni wyrok. Któregoś dnia mówi Giczał do Struny:
- Jakoś wytrzymałem bez seksu te trzy lata, ale już nie mogę dłużej. Sorry Struna ale muszę cię wyruchać.
- Odbiło ci, czy co! - nie na żarty przeraził się Struna.
- Obiecuję ci, nie będzie bolało. Poza tym - będziemy rzucać monetę, kto zaczyna - tłumaczy Giczał.
- No dobra - zgodził się Struna. Losują, Giczał wygrywa. Drżącym ze strachu głosem Struna pyta:
- A skąd ty będziesz wiedział czy mnie boli czy nie?
Giczał tłumaczy:
- Jak cię zaboli to becz, jak baran. Jak ci będzie dobrze to zacznij śpiewać.
Giczał wystartował. Struna się drze:
- Beeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!!! Beeeeeeeeeeeeeeeee! Beeeeeellabellabella donna, wieczór taki pięęękny, chodźmy więc nad mooorze...