Wpis z mikrobloga

Kiedyś miałem buty tylko z bazarku, później z CCC, później adidasa, reeboka, pół roku temu kupiłem NB. CCC i bazarek to niestety ale badziew. Biedny dwa razy płaci. Buty adidasa po 150-200 zł mam od 3 lat jedną parę, drugą 5 już prawie. Tam gdzie białe elementy podeszwy to wiadomo, że widać rysy etc.

New Balance 520 kupiłem w outlecie za 160 zł i są niesamowite. Wygodniej mi w tych butach niż
@poloyabolo: ja nie jestem akurat dobrym przykladem, bo mi conversy wytrzymaly chba z 9 miesiecy, ale ja jakos nie dbam o buty, bo inni nie mają takiego problemu:p no to samo, nie kazdemu musi sie wszystko podobac ʕʔ
@Hamouma: też nie rozumiem ich fenomenu i z wyglądu są dla mnie okropne, wstydziłbym się w nich chodzić nawet jeśli są to najwygodniejsze buty na świecie
Co komu pokazuję NB to mówią "odkryłem chodzenie na nowo"


@loczyn: hahahahahaha. Co za bzdury. Tak jak myślałem, jesteś kolejnym śmiesznym ludkiem, co mu się ubzdurało, że jak ktoś nie kupił jego magicznych butów, to nie wie, jak to jest chodzić w wygodnych butach :D

Poczytaj trochę, bo jeśli każda guma dla Ciebie jest tą samą gumą to no koment.


Tak nie jest, ale różnice w parametrach przy w miarę porządnych
@loczyn: odnośnie jeszcze podeszw - może new balance dokonał w tej dziedzinie REWOLUCJI, ale szczerze wątpię, żeby zastosowane tam materiały miały jakieś kosmiczne właściwości, nie spotykane w tańszych produktach.
Do tego w takim np. BW2005, który 800zł nie kosztuje, tylko dużo mniej, but jest uszyty z minimalnej ilości fragmentów owej skóry wysokiej jakości, co bardzo zwiększa koszty produkcji - szwów jest jak najmniej, by uzyskać znaczną wodoodporność pomimo braku membrany. Do tego buty doskonale oddychają dzięki kanałom wentylacyjnym. I to jest faktycznie kawał buta,


@Pantokrator: Ale nadal wypada blado przy GSG9. Płaci się za jakość. Tak samo jest z NB.
@loczyn nie wypada blado, bo gdy but jes dobryz to nie da się uuż wykonać skoku jakościowego, a membrana z goretexu to zbędny bajer, poza fachowcami, co na każdy konkretny rodzaj akcji mają osobne buty.

Plasticzane new balance z kolei to po prostu jedne z wihlu droższych adidasów klepanych jak zgaduję w Chinach. Ja nigdzie nie twierdzę, że to nie jest relatywnie wysoka jakość, ale jak ktos w nich odkrywa chodzenie na