[Twinkle]

Mirki, mam do Was dość nietypowe pytanie. Kiedyś czytałam książki stosami, a teraz rzadko mi się zdarza przeczytać jakieś 2 na miesiąc. Nie mogę czekać aż przejdzie, bo już przedłużałam książki, a bardzo chcę je przeczytać. Jak się motywujecie?


#ksiazki

[A.....6]

@Twinkle: dołączam się, bo mam dokładnie to samo

[OSH1980]

@Twinkle: Ja mam to samo... ostatnio jedyną lekturą były kolejne numery „Piksela”, teraz wróciłem do czytania starych numerów „Razem”. Ale mam rozpoczęte „Obrachunki fredrowskie” Boya-Żeleńskiego i musze to doczytać. A jak się motywuję? A nijak... po prostu biorę i czytam...

[SunnO]

@Twinkle: wypożycz sobie kilka różnych gatunków które lubisz i próbuj który Cię bardziej ponownie wciągnie.

[Twinkle]

@SunnO: No właśnie tak zrobiłam, ale za cholerę nie mogę ruszyć tych książek. Przeczytam kilka stron i dupa.

[v.....i]

@Twinkle: Niestety przeżywam to samo, w ubiegłym roku przeczytałem +- 120 książek, niemal bez przerwy miałem coś przy sobie, a teraz ledwie 40 i połowa to ksiazki o powiedzmy programowaniu. Próbowałem się zmuszać, ale po przeczytaniu jednego tytułu znowu popadam w stan zobojętnienia i niechęci :/

[Naciass]

@Twinkle: Aaa mi sie marzy znow codzienne czytanie ale brak czasu, no i z wieczornych ksiazek pozostaly bajki dziecku do czytania ;)

[Twinkle]

@vski: Ja ostatni raz tyle przeczytałam chyba w okolicach 11/12 rż. :x

[wszystkie_zajete]

@Twinkle: ale tak serio to po co robić to na siłę? Jeśli tego nie czujesz to się nie zmuszaj. Po co to robić? Żeby się na mirko pochwalić, że przeczytałaś 120 książek? Imho lepiej przeczytać te 2 ale jakieś spoko i wyciągnąć z tego jakąś wiedzę, a przynajmniej przyjemność niż 50 jakiegoś badziewia. Nie ma się tu raczej czym przejmować :)

[Twinkle]

@Naciass: Zawsze to coś.

[malodobry]

@Twinkle: Masz chyba podobnie jak ja. Są miesiące, że każdy pieniądz wydaje na książki i oderwać się od nich nie mogę, a potem przychodzi chyba jakiś przesyt i nie mam ochoty nic czytać. Nawet jak się zabiorę za książkę to nie idzie się wciągnąć. W końcu to mija i znowu staję się molem. Taka sinusoida.

[Twinkle]

@wszystkie_zajete: Bo tego mocno chcę, mam świadomość, że tyle książek na mnie czeka i pamiętam, że kiedyś to baaardzo lubiłam.

@malodobry: Bez przesady, mam to już któryś rok. :( Ostatnio przeczytałam coś więcej (3 książki, ale i mi więcej) w zeszłoroczne wakacje.

[kurp]

@Twinkle Wyłącz komputer i telefon. Książki są trudniejsze w odbiorze niż inne formy aktywności, wymagają wysiłku i Twój mózg, mając wybór, zawsze wybierze coś łatwiejszego. Dlatego nie mam w ogóle telewizji a kompa sobie reglamentuję. Gdybyś, będąc z wizytą u Mamy, zapomniała zabrać elektroniki, zauważyłabyś, że czytasz i to dużo i z przyjemnością.

[Twinkle]

@kurp: Z matką akurat mieszkam. ;) Coś w tym musi być.

[kurp]

@Twinkle To masz trudniej, chyba, że mama pomoże Ci w pilnowaniu się. Wyznacz sobie dni bez kompa i telefonu. Na początek może być nawet 1-2 w tygodniu. Zobaczysz, jak mega zmienia się ogląd świata. Nagle zaczynasz dostrzegać książki, prasę a nawet ludzi, z którymi rozmowa robi się ciekawa :P Rodzice czasem wtedy zaczynają widzieć dzieci a nawet się z nimi bawić ;)

Ważne, żeby to był cały wieczór bez kompa. U mnie

[z.....a]

@Twinkle: usuń konto i zacznij czytać ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[d.....k]

@Twinkle: jak pójdziesz do pracy to będzie jeszcze gorzej ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[a.....a]

@Twinkle: dokładnie tak jak pan @kurp radzi - wyłącz komputer, odłóż telefon i po prostu zacznij czytać. mnie też w domu ciężko jest zabrać się za książkę, a najlepiej czyta mi się np. w pociągu - bo wtedy nie mam przy sobie internetu, ani w kompie, ani w smartfonie.

[mr_hammerer]

No właśnie tak zrobiłam, ale za cholerę nie mogę ruszyć tych książek. Przeczytam kilka stron i dupa.

@Twinkle: Podstawa, to wciągająca książka! Zacznij czytać coś naprawdę dobrego - nie wierzę, że Cię nie wciągnie :).
Z lekkich książek wciągnęła mnie "Dziewczyna z pociągu" i "Zanim się pojawiłeś" (nie komentuj proszę tego drugiego ;) - bardzo dobrze się czyta i koniec ;)

[Miczysko]

@Twinkle: kiedyś też czytałem książki, teraz czytam dokumentacje i literaturę fachową :(

[TypowyPolskiFaszysta]

@Twinkle też tak mam, czytałem dużo a potem nic. Trochę zaczynam do tego wracać mając bardzo dużo czasu wolnego, z nudów.