Wpis z mikrobloga

#oswiadczebiezdupy #oswiadczenie #przemyslenia #dzieci

Wracalam sobie dzisiaj kulturalnie ze #studbaza autobusem. I naszly mnie przemyslenia. Razem ze mna busem jechaly tez 2 młode (obie ok 25 lat) mamy z malymi dziećmi w wozeczkach. Dzieci tez w podobnym wieku, wciaz lezace.
Jedna mama wygladala bardzo ładnie, miala dopasowane, ale wciaz praktyczne ubrania, ladnie ulozone wlosy, delikatny makijaz, zadbane dłonie, fajne buty na malym obsacie. Gugala sobie do dzidziusia cala droge, dzidzia sie smiala i machala roczkami, generalnie sielanka.
Druga mama z kolei byla jej absolutnym przeciwienstwem- rozczochrane wlosy, brak makijazu, paznokcie z obskubanym starym lakierem. Wory pod oczami, ani cienia usmiechu na ustach. Spod kurtki wystawaly jej dresy. Za szerokie, zakulkowane. Na nogach przybrudzone adidasy. Jechala tak nie odzywajac sie w ogole do dziecka, mimo ze probowalo jakos zaskarbic sobie jej uwage.
I tak mnie naszlo na przemyślenia, co w jej zyciu poszlo zle, ze nie czerpie radosci z macierzyństwa, ze nie ma czasu zadbac o siebie.
Moze byla samotna matka, moze im sie nie wiodlo (chociaz watpie bo wozek i adidasy topowych firm), moze maz nie pomaga jej w domu i przy dziecku, moze ma inne powazne zmartwienia.
I takie zyciowe marzenie mi sie ukazalo w glowie, ze jak juz bede miec wlasne dziecko, zeby to byl dla mnie i dla #niebieskiepaski piekny czas bez wiekszych trosk i zmartwien.
W sumie to chyba kazdemu tego zycze.
#rozowepaski #zwiazki
  • 18
moze maz nie pomaga jej w domu i przy dziecku,


@Shyvana: A może mąż musi na nich #!$%@?ć wiele godzin w ciagu dnia by ich utrzymać? Już widzicie winę faceta, a może to jest kolejna cwaniara co myślała, że na brzucha zatrzyma przy sobie faceta? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Takich słodkich idiotek nie brakuje w tym cebulackim kraju. O, dobry materiał na sponsora, to zajdę w ciążę
@Shyvana:

Ta pierwsza to widocznie normalna #rozowa, która znalazła normalnego faceta co dba o finanse więc ona może się skupić na sobie i dziecku. Podkreślam "normalna #rozowa", która uczciwie podchodzi do spraw w jej związku bez roszczeniowości bo ona kobieta więc się jej należy.


Widzę, że tego już Ci się nie zdarzyło zauważyć.

Nie skrytykowałem obu kobiet. Ta pierwsza dobrze wie czym ma się zająć i jakie ma obowiązki.
@MWittmann

Ta druga wg tego co piszesz nie potrafi zadbać nawet o siebie, a jej zachowanie w stosunku do dziecka jest tak jakby miała je w dupie.


Normalna matka zadba o siebie, a na pewno nie OLEJE swojej pociechy. Jej zachowanie wskazuje na to, że dziecko miało być przepustka na łatwe życie. Stąd takie "#!$%@?" na dziecko i dbanie o siebie bo coś się popsuło i nie wyszło.

Nie umiem sobie wyobrazic
@Shyvana: Po prostu odpowiedziałem na Twoje zdanie:

co w jej zyciu poszlo zle, ze nie czerpie radosci z macierzyństwa,


Więc wyjaśniłem po części dlaczego druga nie czerpie radości. Gdyby to było zaplanowane dziecko, to raczej nie olewałaby dziecka tylko kochałaby je mocno. Miałem przyjemnośc pogadać z matkami, które biednie wyglądały, ale naprawdę kochały swe dzieci. Gratulowałem im i mówiłem, ze dziecko będzie dumne, że ma taką wspaniałą matkę.
@BotGirl moglo tez i tak byc, natomiast zaniedbanie wygladu to nie jest kwestia jednego dnia. Wiadomo, czasami wyglada sie bardziej korzystnie czasami mniej, ale generalnie w wiekszosci przypadkow nie ma dramatu.
@Shyvana: ej, to nie tak, nie oceniaj po kilku minutach jazdy autobusem. Ja mam dwójkę dzieci - dwulatka i dwutygodniową córę. I są dni kiedy jest cudnie, pięknie i kolorowo a są dni kiedy mam ochotę wrzeszczeć albo paść na twarz i nie wstać. Tak jest z dziecmi, nie przeskoczysz tego ;)
I choć zazwyczaj jestem z typu matki bardzo aktywnie, pogodnie i radośnie podchodzącej do dzieci to mam też dni
@Shyvana: mam koleżanki, które nie czuja potrzeby dbania o siebie, macierzyństwo jest dla nich wystarczającą radością, zapominają o chwilach dla siebie. Robią to całkiem świadomie i otwarcie o tym mówią, aczkolwiek zawsze wesolo gugaja do swoich dzieci. Ja sama zawsze muszę rano się podmalowac, perfum, kolczyki, wyglądać też staram się dobrze ale zawsze wygodnie bo to niosąc dziecko i ochajac wózek najważniejsze.
Ta druga może mieć różne powody, albo ciągle sama
@oh_cherry dzieki za odpowiedz :D
Oczywiscie, ze biore pod uwage ze po prostu miala jakis gorszy moment, moze dziecko chore albo cokolwiek podobnego. Bo kobiety nie majace czasu wyjsc do toalety przy niewowlaku to juz tez widzialam :p
Ale wzielo mnie ogolnie na taka rozkmine, tak pomyslalam ze cos ja musi trapic wlasnie dlatego ze nie gugala nic do tego dziecka, nie usmiechala sie itp.
Gratuluje Ci az dwojki :D

@pucka25 znam
@oh_cherry: a wybiegasz bardzo w przyszłość? Ja to się już martwię jak pojedzie pierwszy raz na kolonie np albo jak będzie już "dorosly" i nie będę mogła mówić PTYSIU...A ma dopiero 7 miesiecy :p
@pucka25: czasami mam takie napady "co to będzie za 2/5/8/15 lat" ale raczej skupiam się na tu i teraz +\- 2 dni :D chociaż jak synek szedł do żłobka to ja już 2 miesiące wcześniej miałam doła z tego powodu ;) teraz, przy dwójce, nie mam czasu na myślenie na szczęście :)
@Shyvana: no właśnie, nie masz jeszcze dziecka stąd Twoje niesłuszne wnioski :) W wielkim skrócie - są dzieci które śpią całą noc i są dzieci co budzą się co dwie godziny. Jeśli ta "brzydka" mama nie zaznała od miesiąca dłuższego niż dwugodzinnego snu to ani trochę się jej nie dziwię. Jest jeszcze masa innych powodów, ale generalnie banalne podsumowanie - nie znasz nie oceniaj :)